Cześć dziewczyny!
Uff dzięki Bogu jak narazie czuje sie lepiej (odpukać!!)
Największego czadu dała mi chyba brzoza (to bylo straszne!!!) a teraz chyba zaczyna sie wcześniejsze pylenie traw!!Na ktore tez mam wysokie uczulenie !!!Ale grunt to nie poddawac sie!!!
Nadal chrypie smarcze kicham i kaszle ... ale dam rade!musze!!!! dla dobra dzieciątka nie biore tych sterydowców.
Dziewczyny, może to głupio zabrzmi,za co z góry przepraszam, ale cieszę się że nie jestem odosobnionym przypadkiem ciężarnej alergiczki !
Jagodka 24: Wiesz Jagodko, ja również miałam taką nadzieję że jestem w grupie tych szczęśliwych kobitek,którym w ciąży alergia przejdzie!

.. ale niestety jednak NIE!
Słyszałam o tym nowym specyfiku Nossaler,ale mam nadzieję że nie będe musiała go używać pomimo tego że jest rzekomo bezpieczny dla ciężarnych!Zobaczymy! Liczę na to że jak przestanie pylić trawka to będzie mi lżej!
hihihi

Faktycznie nasze małe SKARBY nie bedą sie baly kichania smarkania i szczekania psów !!hihih!Oby...!!
MEGI28 Megi, Podobnie jak Ty, objawy mojej alergii co roku się różnią. W sumie nie robilam sobie nigdy z tego powodu jakiejs wielkiej afery i oprócz calcium i czegoś do nocha,nie stosowalam nigdy żadnych poważniejszych specyfików, ale w tym roku to już niestety jest co innego bo jesteśmy przecież odpowiedzialne za Nowe Życie

... dlatego trochę spanikowałam!
W każdym bądź razie macie dziewczyny rację musimy sobie jakoś poradzić z tym paskudztwem bez stosowania poważniejszych leków!
Bardzo bym chciała żeby ta alergia poszła sobie raz na zawsze i nigdy nie wrocila!!!Czego sobie i Wam życzę!!!
Jagodko, Megi, Martusiuxyz, Madziulku!!!Dzięki za zainteresowanie i wsparcie!!!
POZDRAWIAM SERDECZNIE i zyczę udanego weekendu!!!
