Pozwolę sobie zabrać głos, chociaz nie jestem ciężarówką

Anetko, wózek bardzo mi się podoba. Mówię tutaj wyłącznie o stronie wizualnej.
Nie lubię trójkołowców, ale ten jest tak zgrabny i hmm... minimalistyczny, że naprawdę wpada w oko.
Nie raz sobie przeglądam ten wątek i wychodzę z założenia, że:
a) ma być przede wszystkim wygodny dla dziecia
b) ma mieć pompowane koła, bo prowadzałam już w życiu kilka wózków i nie znoszę plastikowych jak psa dingo
c) waga ważna, ale.. Mąz nosi

d) ma mi się podobać, a co za tym idzie - ma być zgrabny, bez zwisających elementów, które wyglądaja jak kołdra, albo śpiwór, bo normalnie mnie to mi tak rozstraja żołądek, że nad sobą nie panuję. Mały wózek, małe dziecko i ogromna płachta.. Normalnie dostaję szczękościsku.
Pisze to jednak jako osoba zupełnie niezainteresowana (niestety), bez żadnej wiedzy technicznej, zatem ot, taka fanaberia.
Mutsiaki są fajne, ale nie wydam tyle kasy na wózek. Podoba mi się Tetka naszego, yyy... Atlantic Espiro?
Ale na łeb wszystko bije, mój ukochany Roan. W tym oto kolorze:

Nie obchodzi mnie to, że jeździ nim 50% dzieciaków z podwórka.
No i nie mogę się doczekac, kiedy będziem takim pomykać
