Jak dla mnie (czysto subiektywnie), Quinny to nic innego jak czysty lans i zero przejmowania się czy dziecku wygodnie.
Kubełkowe fotele na pewno nie są dobre dla większego malucha na dłuższą metę (czyt. długie spacery).
Jest ładny, designerski i szpanerski - ot wózek Quinny.. Podkreślam, że to moje zdanie, czyli mamy lubiącej funkcjonalność i kolor niebieski

Dlatego mam X-landera i na drugą dzidzię też spokojnie się nada

Czeka sobie pod schodami na wiosnę
