Autor Wątek: wątek starających się o dziecko cz.2  (Przeczytany 117198 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline AndziaK
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7929
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.06.2007 r.
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #2940 dnia: 20 Marca 2008, 12:01 »
Beth a dlaczego bierzesz Duphaston?

Co to kotów to tak jak pisze Słonko, jeśli to koty, które nie biegaja cholera wie gdzie i nie jedzą surowego mięsa to OK :)
Typowo domowe koty są raczej nie groźne :)



Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #2941 dnia: 20 Marca 2008, 12:18 »
Słoneczko - ładnie Ci rośnie, już się nie przejmuj i nie denerwuj :) Dziecko musi mieć spokój! :)

Andzia - ja miałam zazwyczaj dość krótką fazę lutealną i powiedziałam o tym lekarzowi, a on mi odpowiedział, że w takim razie może profilaktycznie zapisać duphaston 2x1. Jeśli na usg będzie ok, to pewnie zmniejszy dawkę do 1x1. Ale to ma zapobiec ew. krwawieniom, krwiakom etc. Krzywdy na pewno nie zrobi, także biorę :)

Offline AndziaK
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7929
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.06.2007 r.
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #2942 dnia: 20 Marca 2008, 12:22 »
Rozumiem..... lepiej dmuchac na zimne :)

Ja zażywam luteine 2x1 jak narazie.....



Offline **sloneczko**

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2137
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 02-05-2007
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #2943 dnia: 20 Marca 2008, 12:31 »
Beth staram się, ale jak beta mnie uspokaja to znów ząb martwi i tak w kółko...

Offline met

  • Młoda Żonka
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4643
  • Płeć: Kobieta
  • Amor Vincit Omnia
  • data ślubu: [size=
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #2944 dnia: 20 Marca 2008, 16:56 »
Po wizycie u Ginki:

Cytologia do dupy. Okazało się, że te moje bóle brzucha nie były bezpodstawne, jest stan zapalny. Przez 12 dni kuracja Albothylem dopochwowo + 2 dni przerwy i ponowna cytologia.
Na szczęście nie rozpoznano komórek nowotworowych (jak usłyszałam, to myślałam, że z krzesła spadnę, nawet nie byłam przygotowana na negatywny wynik…)

Do tego rozpisany bromergon na 4 miesiące.
Najpierw po 1/4 tabletki, a potem 1/2 rano i 1/2 na noc przez 3 miesiące.
Jesli w tym czasie zafasolkuję, odstawić mam Bromergon i przechodzimy na progesteron.

Offline Vall

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 16385
  • Płeć: Kobieta
  • Żyć - oznacza wciąż wyrywać się do przodu!
  • data ślubu: 07.07.2007 :smile:
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #2945 dnia: 20 Marca 2008, 21:19 »
o widzsz met - widac z bromkiem rożne szkoły :D
Kochane cięzaróweczki  - spokojnie! teraz nerwy Wam nie potrzebne  :-*
Netula bradzo, bardzo mi przykro :-[


Offline dziubasek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 17066
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: .:25.08.2006:.
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #2946 dnia: 20 Marca 2008, 21:28 »
Netula strasznie mi przykro.... wiem co czujesz....

tak na marginesie, coraz tu mniej staraczków- same zafasolkowane przyszłe mamusie się udzielają!!
Ale to dobrze....wszystko idzie w dobrą stronę :D

My dziś odrzucamy definitywnie antykoncepcję :D jestem  pod koniec cyklu także już szans na zafasolkowanie nie ma,
ale przynajmniej będzie czas, aby się sobą porządnie nacieszyć :P

Nie mogę się pozbyć obsesyjnej myśli o zaciązeniu...
ciągle licze, przeliczam dni płodne, kiedy co i jak.... no masakra normalnie!
Aż mój mężulo patrzy na mnie jak na świrka  :bredzisz:

no ale z psychiką nie wygram.... po porstu musi nam się udać. I to szybko ;)

pozdrawiam!

rybkawiedenka
  • Gość
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #2947 dnia: 20 Marca 2008, 22:02 »
DZIEWCZYNY!!!!!!!!!!!!!! Wszystkim strasznie, z całęgo serca gratuluje!!!!!!!!!

Andziu - ty już wiesz :)
Beth - az sie poryczałam!!! M trzyma za was kciuki!
S.aga - wiedziałam że do nas wrócisz :)

Offline Olaa
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 9501
  • Płeć: Kobieta
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #2948 dnia: 20 Marca 2008, 22:33 »
Netula, doskonale wiem co czujesz...
Mycha, będzie dobrze...

Ja, dziubasek, Asia85, agaga... wszystkie to przeszłyśmy.
W razie, jakbyś chciała pogadać, wal jak w dym na gg  :-*
There is no such thing as an ending. Just a new beginning...

Offline AndziaK
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7929
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 23.06.2007 r.
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #2949 dnia: 21 Marca 2008, 08:38 »
Rybko  :-* :-* :-* :-* dziekuję :)

Metus
uszka w sztor bedzie gut :)  :-* :-* :-*

Aniu trzymam kciuki za Was :) Uda się napewno i szybko :)



Offline ricardo

  • Patrycja
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 26650
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 08.09.2007
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #2950 dnia: 21 Marca 2008, 12:43 »
Aniu trzymam kciuki :)



Offline Netula

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5891
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.10.2007
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #2951 dnia: 21 Marca 2008, 13:34 »
ja juz wyszlam z szpitala.... przedwczoraj poszlam na zwykle usg i sie okazalo ze jajo puste i powoli jakby zaczynalo sie odklejac.Om mialam 26 grudnia a jajo wygladalo na 6 tydzien..tak wiec zero szans na pomylke..Wczoraj mnie do szpitala przyjeli i zrobili zabieg..Sama sobie sie dziwie ze ejstem teraz spokojna i czekam na za pol roku keidy znow zaczniemy starania. morze lez polynelo.. malzonek spisal sie w 100%..Tluacze sobie ze organizm wie co robil.. Ze mna lezala mlodziutka dziewczyna ktora miala za miesiac rodzic.. W domu chlopak (ojciec dziecka) bardzo ja denerwowal..maly zaczol zalec i 3 razy wokol szyji owinela sie pepowina...Cala noc wczoraj rodzila tego maluszka:(niestety juz martwego..wiemz e tak nie powinno sie myslec ale ja bylam wdzieczna bogu ze nie bylam na jej iejscu..

Offline **sloneczko**

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2137
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 02-05-2007
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #2952 dnia: 21 Marca 2008, 13:37 »
Netula  :przytul: przykro mi, ale wierzę, że za kilka miesięcy powrócisz do nas z radosną nowinką  :przytul:


Nie mogę się pozbyć obsesyjnej myśli o zaciązeniu...
ciągle licze, przeliczam dni płodne, kiedy co i jak.... no masakra normalnie!

skąd ja to znam.... u mnie oprócz myślenia i gadania ciągle o jednym  ::) było jeszcze mierzenie tempki, testy owulacyjne 2x dziennie (bo brałam Castagnus w drugim cyklu staraczkowym i się owulka przesunęła), obowiązkowo nogi na ścianę, małżowi oprócz zwykłych witaminek jeszcze Salfazin z cynkiem na żołnierzy i w planach w 3 cyklu - ja monitoring, a Olek już był umówiony na badanie nasienia  :bredzisz:, które musieliśmy na szczęście odwołać  ;D I wszyscy mówili, żebym wyluzowała bo nie zajde  ::)
« Ostatnia zmiana: 21 Marca 2008, 13:39 wysłana przez **sloneczko** »

Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #2953 dnia: 21 Marca 2008, 13:40 »
 :'( :'( :'( :'( :'( :'( :'(

Offline Asia-85

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 974
  • Płeć: Kobieta
  • Zrozumiałam po co żyję, wiem że czujesz to co ja..
  • data ślubu: 8.09.2007 nasz magiczny dzień...
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #2954 dnia: 22 Marca 2008, 16:49 »
Netula  :przytul: przykro mi, ale wierzę, że za kilka miesięcy powrócisz do nas z radosną nowinką  :przytul:


Nie mogę się pozbyć obsesyjnej myśli o zaciązeniu...
ciągle licze, przeliczam dni płodne, kiedy co i jak.... no masakra normalnie!

skąd ja to znam.... u mnie oprócz myślenia i gadania ciągle o jednym  ::) było jeszcze mierzenie tempki, testy owulacyjne 2x dziennie (bo brałam Castagnus w drugim cyklu staraczkowym i się owulka przesunęła), obowiązkowo nogi na ścianę, małżowi oprócz zwykłych witaminek jeszcze Salfazin z cynkiem na żołnierzy i w planach w 3 cyklu - ja monitoring, a Olek już był umówiony na badanie nasienia  :bredzisz:, które musieliśmy na szczęście odwołać  ;D I wszyscy mówili, żebym wyluzowała bo nie zajde  ::)

A ja myslałam że to tylko mi odbija  :D dobrze że choć czas mi szybko leci bo chyba bym zwariowała, nie mogę sie doczekać kiedy już będziemy mogli zacząć ;)
[img width= height=]http://suwaczki.maluchy.pl/sl-9422.png[/img]

Offline elisabeth81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7820
  • Płeć: Kobieta
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #2955 dnia: 24 Marca 2008, 22:06 »
Beth, daj znać jak tam po badaniu usg. ja też łykam duphaston i już mam zwolnienie z zaleceniem oszczędzania siebie. trzymam kciuki za starające się forumki.
"Wstać rano, zrobić przedziałek i odpieprzyć się od siebie. Czyli nie mówić sobie: muszę to, tamto, owo. Ja zapisuję rano, co mam zrobić. A chwilę potem skreślam połowę"

Offline Elcik

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4144
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 02.06.2007
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #2956 dnia: 25 Marca 2008, 13:13 »
Netulka  :przytul:

PS. Jak mogli pozwolić rodzić całą noc??? nie zrobili od razu cesarki?


Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #2957 dnia: 25 Marca 2008, 15:37 »
Dziewczyny poczytuję co tu i was i wreszcie i ja mogę się przyłączyć :) trzymam za Was wszystkie mocno kciuki a sama...i chcę i boję się czyli wszystko w normie. biore folik i to w zasadzie tyle. mój lekarz ma dziwną teorie - badania i wszystkie inne gadżety dopiero po zaciążeniu. antykoncepcje odstawiłam 8 m-cy temu, od tamtej pory zero diet i dość zwyczajny tryb życia. nic konkretnego mi nie dokucza..poza ostatnim ciągłym myśleniem czy na pewno już... ale to chyba normalne


Offline Elcik

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4144
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 02.06.2007
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #2958 dnia: 26 Marca 2008, 08:55 »
W najnowszej "M jak mama" znajdziesz artykuł co tam robić przed zajściem w ciąże.....nie powinno się go traktować dosłownie, ale kilka wskazówek jest...np. jakie badania na początku zrobić itd. (będziesz wiedziała na co powinien Cię lekarz w pierwszej kolejności posłać, jak masz wątpliwości).


Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #2959 dnia: 26 Marca 2008, 09:18 »
W sobotę po usg miałam zjazd formy, bo nie zobaczyłam zarodka, ale już mi przeszło bo sobie wytłumaczyłam, że to całkiem naturalne, że nie było jeszcze widać., Dzisiaj jeszcze idę na betę kontrolnie, żeby zobaczyć czy ładnie rośnie. Następną wizytę mam umówioną na 7 kwietnia na 19:00 - dzień przed moimi urodzinami, więc mam nadzieję, że dostanę piękny prezent czyli już widocznego bączka. Na usg pokazało nam się to:

Tam na dole widać opis - wielkość pęcherzyka 11,4mm, a wiek ciąży oceniany na 4t6d. Ja nie będę miała ciąży liczonej od ostatniej miesiączki z racji długiego cyklu, ale właśnie poprzez usg. Na następnym termin porodu zostanie dokładnie wyliczony. Duphaston od dzisiaj zmniejszam - brałam przez dwa tygodnie 2x1, od dziś przez kolejne półtora tygodnia mam brać 1x1, a potem odstawić, bo wszystko wygląda ok i ciąża nie jest zagrożona. Jeśli oczywiście coś by się działo (odpukać) to wrócę do niego, ale progesteron miałam nawet ok jeszcze przed braniem duphastonu, więc lekarz powiedział, że trzeba dać głos naturze.
No i tyle w sumie. Dziś się czuję dobrze, ogólnie to nie jest źle, podbrzusze coraz rzadziej pokłuwa i jest spoko. Cycki mi tylko strasznie ciążą no i nie wiem czy się jakieś lekkie mdłości nie zaczynają, bo dziś czuję się kichowato pod względem myślenia o jedzeniu... Taki lekki wstręt mam.
Ale ogólnie to mam nadzieję, że wszystko będzie ok i jestem dobrej myśli.

Offline kuchasia

  • Szczęśliwa Pani W.:)
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3335
  • Płeć: Kobieta
  • Lenka-Nasz Największy Skarb...
  • data ślubu: 21.04.2007 godz.18.00 Sak
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #2960 dnia: 26 Marca 2008, 09:24 »
Beth a pewnie ze będzie wszystko dobrze,inaczej byc po prostu nie moze!!!To ze zabardzo nic nie zobaczylas to normalne ale wiem rozczarowanie zawsze jest mimo ze jestesmy nastawione ze nie zobaczymy jeszcze brzdaca to jest ta nadzieja...Ale nastepna wizyta tuz tuz:)Milego dzionka zycze i uwazaj na siebie!!!

Offline **sloneczko**

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2137
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 02-05-2007
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #2961 dnia: 26 Marca 2008, 09:29 »
Beth przepiękny pęcherzyk  ;D kuchasia dobrze gada, ja przed pierwszym USG miałam nadzieję na sedunio, bo se głupia policzyłam, że skoro idę do lekarza 20 dpo to jest nadzieja  :glupek: a tu tylko pęcherzyk na 2,4 mm. Więc żyję piątkowym USG i znów nadzieją, że będzie już serduszko widać.

Offline kuchasia

  • Szczęśliwa Pani W.:)
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3335
  • Płeć: Kobieta
  • Lenka-Nasz Największy Skarb...
  • data ślubu: 21.04.2007 godz.18.00 Sak
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #2962 dnia: 26 Marca 2008, 09:47 »
Słoneczko to kiedy teraz wizyta u lekarza bo ja juz sie gubie w tym wszystkim:)I jak ogolnie sie czujesz?
Mnie wizyta czeka teraz w poniedzialek ja musze chodzic co 2 tygodnie bo jestem na zwolnieniu lekarskim .
Ciekawi mnie czy bede miala teraz robione USG bo teraz ostatnio nie mialam robionego.

Offline **sloneczko**

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2137
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 02-05-2007
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #2963 dnia: 26 Marca 2008, 09:58 »
ja idę w piątek na USG :) Kolejną wizytę mam już wyznaczoną na 15.04. Ale stwierdziłam, że dla pewności i bezpieczeństwa będę też chodzić do mojej starej ginki do szpitala, bo ona pracuje na oddziale, więc jak przyjdzie czas nie zostanę w szpitalu samiuteńka. Kobita, do której chodzę prywatnie przyjmuje tylko u siebie.


Z tym samopoczuciem to gorzej troszkę, bo jakiś czas temu narzekałam, że nawet mdłości nie mam i wyczekuję kolejnego kłucia w brzuchu, żeby się upewnić, że jestem w ciąży. A teraz od rana do wieczora jest mi niedobrze. Kibelka nie ściskam, ale mdli strasznie. Poza tym mam odrzut od słodyczy :) z tego się akurat cieszę, bo przez święta to 2 kawałeczki ciasta wszamałam, a normalnie to bym ze 4 w ciągu dnia mogła zjeść.


Offline elisabeth81

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 7820
  • Płeć: Kobieta
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #2964 dnia: 26 Marca 2008, 10:03 »
Dziewczyny, proponuję się przenieść do wątku pogaduchy ciężarówek, tu w końcu jest miejsce staraczków :)
"Wstać rano, zrobić przedziałek i odpieprzyć się od siebie. Czyli nie mówić sobie: muszę to, tamto, owo. Ja zapisuję rano, co mam zrobić. A chwilę potem skreślam połowę"

Offline Netula

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5891
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.10.2007
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #2965 dnia: 26 Marca 2008, 12:47 »
pojechala dzis do gina i buu dzisiejsze wizyty odwolane:( musze tydzien czekac buuuu.. pewnie pode gdzies indziej prywatnie bo osiwieje..nie wiem jak dalej mam z soba postepowac  nie wiem co mam robic buu chlip

Offline the_rose

  • Prawdziwa miłość przenika tajemnice i samotność kochanej osoby, pozwalając jej zachowć swoje sekrety i pozostawia jej wewnętrzną wolność
  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1433
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 07.07.2007
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #2966 dnia: 26 Marca 2008, 13:01 »
netula  :przytul:
Mama Aniołków 8tc,7tc i 5tc




Offline Katrinka
  • My:)
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4400
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 04.08.2007
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #2967 dnia: 26 Marca 2008, 19:03 »
Netula Kochana bardzo mi przykro ..
Może faktycznie wybierz sie do innego lekarza i popytaj co i jak!! Troszeczke poczekacie i znowu zobaczysz 2 kreseczki!! Przytulam mocno!!
A ja dalej z wami tutaj.. juz 5 cykl


Offline Netula

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5891
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.10.2007
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #2968 dnia: 26 Marca 2008, 20:25 »
umowilam sie na 3 kwietnia na wizyte prywatnie..zobaczymy co sie dowiem..

Offline Ewelina_Michał

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 2740
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: czerwiec 2007
Odp: wątek starających się o dziecko cz.2
« Odpowiedź #2969 dnia: 27 Marca 2008, 12:46 »
elooo! melduję się :)
powoli zaczynamy staranka. długo myśleliśmy co zrobić i dość długo na "nie" był mój mąż. ostatnio tak się wszystko jakoś dziwnie układało że w koncu usiedliśmy i zastanowiliśmy się co robić. za miesiąc kończe 25 lat a mąż w tym roku 30. skonczyłam studia i od roku szukam pracy. byłam pół roku na stażu ale nawet tam słyszałam nieraz określenia że ja to "rodzina rozwojowa" nie wspominając o rozmowach kwalifikacyjnych - "ma pani łądny akcent wykształcenie, certyfikat...a jest pani mężatką??? tak. ahaaa, a ma Pani już dzieci?? Nie. Ahaaa... to może niech pani przyjdzie za miesiąc może coś sie pojawi nowego". normalnie szkoda gadać. tyle się mówi o pomocy dla młodych rodzin ale w praktyce wygląda to inaczej. i cóż, nic nie powiem bo chcę mieć dzieci i nie będe się zapierać że nie chcę bo bym baaardzo mocno oszukiwała i kogoś i samą siebie.
no więc tak pogadaliśmy że nasza sytuacja nie jest taka zła, że mąż ma prace i jakoś może z niej wyżyjemy, mieszkamy z rodzicami iakurat troszkę odchowam dziecię zanim pójde do pracy to wtedy teściowa nam pomoże i zajmie się maluszkiem. zawsze myślałam że wszystko będzie w nieco innej kolejności ale cóż...jak tak obliczam, umowy, okres próbny aż wreszcie umowa na stałe to wychodzi mi że najwcześniej starania byłby za 2 lata. mnie się wydaje to troszkę późno. wiem że dziewczyny rodzą później i jest ok ale jakoś w moim własnym odczuciu ja chciałabym szybciej. zresztą, ta moja cheć posiadania dziecka, macierzyństwa itp jest tak silna że czasem sama nie potrafię jej stłumić.
tak czy inaczej. z mężem porozmawialiśmy i zdecydowaliśmy że możemy próbować już. Lekarz który na 99% będzie prowadził moją ciąże zdziwił mnie swoi podejściem do sytuacji. gdy zapytałam o badania itp powiedział - "najpierw się staramy a potem badamy" teraz mam sobie łykać kwas foliowy a na reszte przyjdzie czas. mam zgłosić się dwa tygodnie po planowanej miesiączce jeśli sie nie pojawi i o nic się  nie marwić. Lekarz ten jest ordynatorem na położnictwie w naszym szpitalu, ma skończone mase kursów, szkoleń, certyfikatów, jest doświadczony stażem pracy i pozostaje mi jedynie nadzieja że wie co robić i że można mu zaufać. oby było dobrze.
tak wyglada moja mała historia. tak więc przyłączam się do staranek i trzymam za Wszystkie starające się wdziewczyny mocno kciuki!!! buziaki