Nie, mnie nie pali. Skóra na bikini ani nigdzie indziej (póki co) nie jest podrażniona, zobaczymy czy jutro nic nie wyjdzie, ale babeczka mówiła, że jest zadowolona z reakcji skóry na laser no i niby nie ma w ogóle opcji na poparzenie przy vectusie.
Jedno co to następnym razem bardziej się skupię na tym jak głębokie mi to bikini zrobiła, bo mam wrażenie, że z przodu powinna być wnikliwsza, że tak to ładnie opiszę

Ale zaczęłyśmy od bikini i w sumie byłam w lekkim stresie, także może po czasie mi się tylko wydaje? Wszystko się okaże w swoim czasie
Pachy bym dokupiła koniecznie
Szkoda, że takie długie przerwy trzeba robić, chciałabym raz dwa mieć problem z głowy
