Autor Wątek: oszczędzanie na kamerzyście się opłaca ? przypadek oszczędności  (Przeczytany 2124 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline darek_k
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 78
w miniony czerwcowy weekend 2016r taka sytuacja
młodzi poprosili kolegę aby nagrał ich wesele, po koleżeńsku i za darmo
wszystko ok, kolega amator ma kamerkę sony HC5 , spoko, będzie ok nagranie , kamerka już HDV
młodzi zadowoleni że przyoszczędzą na kamerzyście , kolega nagra i będzie , za darmo , dwa koła w kieszeni albo więcej  ;D

wesele się odbyło, kolega amator nagrał, ale...
kolega pożyczył sobie kasetki od jakiegoś kamerzysty, no i prawdopodobnie jedna z kasetek była brudna i upaćkała głowicę , efekt jest taki że nie ma nagrania, lub jest poszatkowane

kolega w stresie , rozmawiamy na jednym z forum technicznym o problemie ale...

czy młodzi mają prawo czepiać się kolegi że nagranie mu nie wyszło?,
przecież to amator, a przywilej amatora to taki że może mu nagranie nie wyjść i nikt nie ma prawa mieć do niego oto pretensji,
po koleżeńsku za darmo, trudno coś nie wyszło i nie ma nagrania, przecież i tak nie chcieliście video z uroczystości, więc nie powinno być lamentu,

a jak by się czepiali do kolegi to zawsze możesz powiedzieć, skoro tak wam zależy na filmie to czemu nie zamówiliście sobie kamerzysty , tylko takie oszczędzanie
« Ostatnia zmiana: 29 Czerwca 2016, 06:55 wysłana przez darek_k »