ale miałam dzisia koszmar!!
śniło mi się, że wesele nie było przygotowane tak jak chciałam. Sala w restautacji, którą zarezerwowalismy była obskurna i nie przystrojona. Goście zaczeli już wychodzić o 22, a do północy dotrwało ze 4 osoby. Jak tak goście zaczeli wychodzić to znknął też mój mąż i wrucił po paru godz nawalony

w czasie gdy nie było mojego męża ja siedzialam sobie z mama i siostrą i obgadywałysmy poprawiny, które mialy odbyc się w innym lokalu. I wtedy też zorientowałysmy się, że nie kupiłam obrusów itp. rzeczy. Jak przeszłysmy na temat jedzeinia stwierdziła, że sprawdzę jak wyglada sytuacja w kuchni. Wchodze, a tam obsługa pakuje całe jedzienie do swoich prywatnych samochodów

ja do nich "co oni robią', a oni do mnie "że i tak nie ma kto tego jeść i że się zmarnuję"
