No i wrocilysmy z rajdu

Wew torek ide zamowic suknie- calkiem inna niz dotychczas myslalam (chociaz moja wymarzona mierzylam i zdecydowalam sie ja uszyc) to dzisiaj diametralnie zmienilam zdanie kiedy przymierzylam TĘ

Oczywiscie jestem na nia zdecydowana ale kiedy patrze na ta wymarzona to mi troszke smutno,ze jej nie bede miala

Owszem mierzylam ja i wiem jak wygladalam ale zdecydowalam sie na szycie u krawcowej i troche sie obawialam,ze jednak nie ebdzie identyczna jak ta o ktorej ciagle snie (widzialam na innym forum dziewczyne,ktora miala ja szyta u kracowej i mi sie nie podobala :/ )!!
Plusem tej dzisiejszej jest to,ze mialam ja na sobie, wiem jak lezy i co bedzie jeszcze miala doszywane bo Pani bardzo byla pomocna i robila wsyztko by mnie zadowolic!! A co najwazniejsze wiem,ze krawcowa z salonu usyzje mi identyczna jak ta,ktora dzisiaj mierzylam

Nio a poza tym sis stwierdzila,ze mam sie nie zastanawiac i ja zamawiac bo wygladalam w niej pieknie

No ale oczywiscie nie bylabym soba i wiecznie musze medzic i pytac sis czy napewno wygladalam korzystynie, czy mi pasowlaa i w takie ropzne

, ktore by mnie utwierdzily w slusznosci mojej decyzji- chociaz ja doskonale wiem,ze suknia jest sliczna i ze pieknie wygladalam

A to ta moja wymarzona,ktorej jednak nie bede miala:
Bez bolerka

Z bolerkiem
