[natart]

Witam:) ja i moj narzeczoy mamy problem i prosimy o informacje. Wiemy, że jesteśmy dalszą rodziną , ale nie wiemy, ktore to pokolenie, czy mógłby nam ktos to wyjasnic?? nasze prababcie byly siostrami...

[*Ewelina*]

nasze prababcie byly siostrami

to chyba dalekie pokrewieństwo.
Ja znam osobiscie małżeńśtwo --fakt, faktem juz sie rozpadło -- ale gdzie matka Panny młodej to siostra Ojca Pana Młodego.
Zyli szczesliwie 20 lat i mają 2 dorosłe juz córki.

[natart]

Dziekuje za informacje, strasznie sie tym przejmujemy i nie wiemy wlasnie czy nie bedziemy miec problemow (slub koscielny)

[Jagna77]

Najlepiej przejsc sie do ksiedza i po prostu zapytac jak to jest wprzepisach koscielnych wiec mielibyscie 100 % pewnosc .

  Pozdrawiam      

[natart]

jesli ktos moglby sie jeszcze wypowiedziec na ten temat to bardzo bym prosila! Dziekuje za wszelkie informacje:)

[natart]

Jagna 77 w sumie masz racje, jednak ja chciałabym być jakos przygotowana, jesli faktycznie bedzie potrzebna zgoda biskupa. Niestety ja nie umiem liczyc stopni pokrewienstwa...

[Jagna77]

Mysle ,ze mozna sie przejsc do  przypadkowego ksiedza nie mowiac mu o slubie  spytac sie jak to jest z tymi pokrewienstwami bo bardzo Ciebie to interesuje  

 Pozdrawiam      

[natart]

chyba tez tak zrobie, bo inaczej nie da mi to spokoju:/ Dziekuje za rade!
pozdrawiam:)

[Jagna77]

Nie ma za co a porada bedzie fachowa i z pewniejszego zrodla

 Pozdrawiam      

[Maja]

jesteśmy dalszą rodziną , ale nie wiemy, ktore to pokolenie, czy mógłby nam ktos to wyjasnic?? nasze prababcie byly siostrami...

Pokrewieństwo to wzajemny stosunek łączący osoby pochodzące od wspólnego przodka, oblicza się za pomocą linii i stopni, oblicza się według liczby urodzeń od wspólnego przodka potrzebnych do istnienia osób, dla których oblicza się stopień pokrewieństwa.

Po pierwsze, jesteście spokrewnieni w linii bocznej. Pokrewieństwo w linii bocznej w obrębie tego samego pokolenia jest zawsze parzyste (2, 4, 6 itd.)

Nie ma obaw, co do zawarcia związku małżeńskiego między Wami.

W KPK (kan. 1091 § l - 4) "W linii prostej pokrewieństwa nieważne jest małżeństwo między wszystkimi wstępnymi i zstępnymi, zarówno prawego pochodzenia, jak i naturalnymi. W linii bocznej nieważne jest aż do czwartego stopnia włącznie. Przeszkoda pokrewieństwa nie zwielokrotnia się. Nigdy nie zezwala się na małżeństwo, jeśli istnieje wątpliwość, czy strony są spokrewnione w jakimś stopniu linii prostej lub w drugim stopniu bocznej".

Pokrewieństwo w linii bocznej posiada tyle stopni, ile jest osób w obydwu liniach, nie licząc wspólnego przodka. Można więc łatwo wyrysować sobie boczne linie genealogiczne rodzeństwa stryjecznego lub ciotecznego ze wspólnym przodkiem i stwierdzić, że występuje tu czwarty stopień pokrewieństwa. Rodzeństwo, czyli brat i siostra, stanowią drugi stopień pokrewieństwa i nigdy nie mogą uzyskać dyspensy od przepisu prawa kościelnego, który zabrania zawarcia małżeństwa.

Przykład:
Prapradziadek (wspólny przodek)
Twoja Prababcia ; Jego Prababcia (2)
Twój dziadek lub babcia ; Jego dziadek lub babcia (4)
Twój ojciec lub matka ; Jego ojciec lub matka (6)
Ty; Upatrzony kandydat do małżeństwa [8]

Między Wami jest 8 stopień pokrewieństwa więc nie ma przeszkody

tak nie ma przeszkód ja słyszałam ze bodajze od 3-go lub 4-go syopnia pokrewieństwa nie ma juz przeszkód!

[demka]

Maja, Ty to złota dziewczyna jesteś

[Maja]

W linii prostej pokrewieństwa nieważne jest małżeństwo między wszystkimi wstępnymi i zstępnymi, zarówno prawego pochodzenia, jak i naturalnymi.
W linii bocznej nieważne jest aż do czwartego stopnia włącznie.

[asia]

Ja znam osobiscie małżeńśtwo --fakt, faktem juz sie rozpadło -- ale gdzie matka Panny młodej to siostra Ojca Pana Młodego.
Zyli szczesliwie 20 lat i mają 2 dorosłe juz córki.

...to małżeństwo było legalne??? Przecież to było najbliżesz kuzynostwo...
Maju, odpowiedz mi proszę  

[Niki]

Jest to możliwe - wystarczy mieć pozwolenie sądu

[Maja]

Jeśli to było kuzynostwo to takie małżeństwo jest zakazane ale, no własnie to ale - jeśli pojawiło się dziecko wówczas jest możliwośc zwrócenia się o dyspensę. Trudne ale zdarza się - raczej niepraktykowane.

[*Ewelina*]

hm.. z tego co wiem to dziecka nie bylo w drodze...i było legalne....i normalnie wzieli slub chociaz rodziny sie na to nie zgadzały ale potem im przeszło to bylo jakies 26 lat temu...a sąd hm.. nie wiem czy wtedy musieli posiadac taką zgode...

[Maja]

To w takim razie mało pradopodobne, bo albo nie byli aż tak spokrewnieni albo sama nie wiem. W kościele ślubu wziąć nie mogli, może nw USC po uzyskaniu zgody sądu ale w prawie rodzinnym też małżeństwa pomiędzy spokrewnionymi są zakazane  

[*Ewelina*]

Maju naprawde byli tak jak pisałam.
Wzieli slub w kosciele.
Musze sie dowiedziec czy mieli zgode sądu bo byli krewnymi.
Ale slub wzieli i dzieci sie urodziły tez normalne bo mówi sie ze dzieci ze spokrewnionych rodzin mogą miec jakies problemy ze zdrowiem.

dzieci sie urodziły tez normalne bo mówi sie ze dzieci ze spokrewnionych rodzin mogą miec jakies problemy ze zdrowiem.

mowi ze tak zeby zapobiec tego typu malzenstwa i jest duze prawdopodobienstwo ze jesli jest rodzina obciazona jakimis chorobami to geny caly czas mieszaja sie tylko z rodziny i moga spowodowac jakies nieodwracalne zmiany i dlatego choroba moze byc powazna bo troszke od mamy i od taty dziedziczona w rodzinie to dodatkowy problem ze moze dziecko byc straszliwie obciazone genetycznie ale jak rodzina nie jets obciazona jakas tam choroba genetyczna to dzieciom nic nie grozi...a jak biora slub nie spokrewieni to dziecko zostanie obciazone choroba henetyczna tylkoz  1 strony i moze ona nie wystapic zmiejsza to prawdopodobienstwo zachorowania...mniedzy innymi dlatego malzenswta w rodzinie sa zakazane...

pozdrawiam
[/url]

[natart]

Kochane moje nie wiem jak Wam dziękować...

nareszcie kamień z serca mi spadl, tak sie cieszę, a więc ślub bez żadnych przeszkód...

               
dziękuję Wam jeszcze raz.

   

moja mama tez zna takie malzenstwo gdzie pobraly sie dzieci 2 rodzonych braci  
takze panna mloda nawet nie zmieniala nazwiska bo nazywala sie tak samo jak maz  i maja 2 dzieci zdrowych
a brali slub gdzies w 1976 roku

buziaki

[/url]

[ilka2]

Moi rodzice sa spokrewnieni.   Są kuzynostwem

Moje babcie były kuzynkami w pierwszej lini pokrewieństwa.

Biorąc ślub rodzice musieli miec zgodę władz koscielnych. A ja i mój brat urodziliśmy sie zdrowi na ciele i duchu choc z tym ostatnim to czasami róznie bywa    

[Maja]

Moje babcie były kuzynkami w pierwszej lini pokrewieństwa

skoro babcie były kuzynkami to nie jest to pierwsza linia pokrewieństwa tylko druga i to boczna, a rodzice byli spokrewnieni w czwartej linii....

Między pierwszymi kuzynami, czyli między rodzeństwem stryjecznym i ciotecznym, istnieje przeszkoda małżeńska, aczkolwiek mogą oni otrzymać dyspensę od tej przeszkody (4. stopień pokrewieństwa).

[*Ewelina*]

Za to moi rodzice są z przypadku który opisywałam -- czyli matka mojej mamy i ojciec mojego taty to rodzeństwo.
Czyli to chyba bedzie 1 linia pokrewieńśtwa co?
Jeszcze musze sie zapytac czy mieli  zgode na slub.
A brali go w  jakos 1980r.

[Maja]

matka mojej mamy i ojciec mojego taty to rodzeństwo

wybacz ewelinkaaa7, ale to jest kazirodztwo  

Kazirodztwo - przestępstwo polegające na dopuszczeniu się obcowania płciowego w stosunku do wstępnego, zstępnego, przysposobionego, przysposabiającego, brata lub siostry.

Stypizowane w art. 201 Kodeksu karnego z 1997 jako występek. Czyn zabroniony również w kodeksach karnych z 1969 i z 1932 (w tym ostatnim w węższym zakresie, ponieważ zakazowi nie podlegało obcowanie z osobą przysposobioną lub przysposabiającą).

USTAWA z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny
(Dz. U. z dnia 2 sierpnia 1997 r.)
Art. 201 [Kazirodztwo] Kto dopuszcza się obcowania płciowego w stosunku do wstępnego, zstępnego, przysposobionego, przysposabiającego, brata lub siostry, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

[*Ewelina*]

wybacz ewelinkaaa7, ale to jest kazirodztwo

wiem ale ja osobiscie mam inne zdanie na ten temat i nigdy w zyciu bym nie wyszla za mąż za mojego kuzyna wiedzac ze to kazirodztwo - moi rodzice zrobili inaczej - jak im sie to udało nie mam pojecia-sama w to nie wnikałam - mimo sprzeciwów wszystkich i tak postawili na swoim.A teraz juz są rozwiedzeni a rodziny sie nienzwidza.

Pierwszy raz komus to powiedzialam

[Maja]

Mnie tylko ciekawi, jak im się udało wziąć ślub - bo wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że ten ślub mógł być nawet nieważny . Wiesz coś więcej na ten temat

[redzia]

Odrazu widac, ze Maja to fachowa kobieta  , zna sie na rzezcy co

Mnie tylko ciekawi, jak im się udało wziąć ślub

no, mnie tez to ciekawi  

[*Ewelina*]

Wiesz coś więcej na ten temat

wlasnie nie wiem.
ALe dzisiaj sie dowiem.
Wiem tylko ze byl sprzeciw rodziny ktory i tak nic nie dał.
Jak tylko cos bede wiedziala jakos wieczorkiem to napewno napisze.

Jak tylko cos bede wiedziala jakos wieczorkiem to napewno napisze

i co ewelinkaaa7 dowiedzialas sie czegos wiecej jestem b ciekawa jak to bylo z tym slubem  wybacz ciekawskosc ale nie spotkalam sie z takim przypadkiem osobiscie i mnie to zaciekawilo
buziaki

[/url]

[*Ewelina*]

i co ewelinkaaa7 dowiedzialas sie czegos wiecej

no wlasnie sie nie dowiedzialam bo jakos nie bylo okazji sie zapytac a wiem ze to delikatna sprawa.
Jak tylko bede cos wiedziala to napisze.

[merkunek]

W linii prostej pokrewieństwa nieważne jest małżeństwo między wszystkimi wstępnymi i zstępnymi, zarówno prawego pochodzenia, jak i naturalnymi.
W linii bocznej nieważne jest aż do czwartego stopnia włącznie.

Dokładnie tak jak pisze Maja, w linii prostekj niemozliwe jest zawarcie małżeństwa niezaleznie od stopnia, natomiast w linii bocznej przeszkoda jest do IV stopnia włącznie, przy czym do II stopnia z prawa Bożego, natomiast pozostałe z prawa ludzkiego.

III, IV mogą uzyskac dyspensę.

Ale Was i tak to nie dotyczy...

[shenn]

Mój dziadek będąc już starszym panem i wdowcem ożenił się po raz drugi - wybranką była jego kuzynka i tu nie było żadnego problemu, bo z tego związku dzieci być nie mogło i biskup zgodził się bez problemu. Inna sprawa, że chyba im się nie układa:(

ja też nie mogę pojąc jak to mozliwe ewelinkaaa7,że dosżło do tego ślubu
jak dla mnie za bliska rodzina
to tak jakby moje dziecko wzięło ślub z dzieckiem mojej rodzonej siostry
przecież to brat i siostra cioteczna...

[oleandro]

Ja tez jestem ciekawa jak to mozliwe ze kosciol udzielil takiego slubu? A moze niektore fakty zostaly zatajone, niewypowiedziane....

Ja bym sie obawiala o zdrowie swoich dzieci.... gdybym wyszla za swojego kuzyna...

[madziara07]

<cytat>
Za to moi rodzice są z przypadku który opisywałam -- czyli matka mojej mamy i ojciec mojego taty to rodzeństwo.
 
Dla mnie to oni są kuzynami (pokrewieństwo 4 stopnia) czyli po uzyskaniu dyspensy mogli jak najbardziej wziąć ślub.  jak się liczy stopień pokrewieństwa Maja tłumaczyła.  Przy pokrewieństwie dalszym niż 4 stopień można się żenić bez przeszkód.  to moja wiedza ze szkoły średniej jeszcze.  a i jeszcze pamiętam jak można unieważnić ślub kościelny: zatajona choroba psychiczna, zatajona bezpłodność i zatajona niechęć posiadania dzieci o ile druga osoba mówiła że te dzieci chce mieć.  ale te informacje mam nadzieję że Wam się nie przydadzą

[sarmaxarica]

Zaciekawił mnie ten wątek.  Też nigdy osobiście nie spotkałam się z takim przypadkiem a do tego wydaje mi się,że nie do końca to ogarniam. 

Za to moi rodzice są z przypadku który opisywałam -- czyli matka mojej mamy i ojciec mojego taty to rodzeństwo.

Czyli jak,dziadkowie Eweliny byli rodzeństwem,urodziła im się dwójka dzieci,czyli rodzice Eweliny?  Nie wiem czy dobrze to rozkminiam,może pora już jest dla mnie zbyt późna i nie kontaktuje jak trzeba,ale dla mnie wychodzi tu podwójne kazirodztwo Może mi to ktoś wytłumczyć? 

[madziara07]

Za to moi rodzice są z przypadku który opisywałam -- czyli matka mojej mamy i ojciec mojego taty to rodzeństwo.

Czyli jak,dziadkowie Eweliny byli rodzeństwem,urodziła im się dwójka dzieci,czyli rodzice Eweliny? 

dziadkowie Eweliny byli rodzeństwem, wzięli ślub z kimś że się tak wyrażę, zewnątrz więc ich dzieci, czyli rodzice Eweliny to kuzyni czy tez inaczej nazywając, bracia cioteczni/stryjeczni

jak dla mnie to jednak za bliska rodzina
to tak jakby moja córka wyszła za synka mojej rodzonej siostry, przecieże oni są siostra i bratem ciotecznym.bardzo bliskie pokrewieństwo

[ela]

Za to moi rodzice są z przypadku który opisywałam -- czyli matka mojej mamy i ojciec mojego taty to rodzeństwo.
Czyli to chyba bedzie 1 linia pokrewieńśtwa co?
Jeszcze musze sie zapytac czy mieli  zgode na slub.
A brali go w  jakos 1980r.

I ja uważam ze to bardzo blisko 

[madziara07]

pewnie, że bliskie pokrewieństwo ale według prawa mogą,

[ela]

Ale piszesz o kim że mogą ? O rodzeństwie ?
Bo ja pisałam o tym że rodzeństwo sie pobrało

[liliann]

rodzeństwo to wg prawa Elu nie może...


Małżeństwo nie jest dopuszczalne tylko pomiędzy krewnymi w linii prostej czyli między rodzicami a ich dziećmi czy wnukami.
Jeżeli chodzi o pokrewieństwo w linii bocznej to małżeństwo zabronione jest jedynie pomiędzy rodzeństwem. Wobec tego dopuszczalne jest już małżeństwo między kuzynostwem czy krewnymi w linii bocznej w dalszych stopniach.

[ela]

A no własnie...
Ewelina a wiesz czemu oni się pobrali ? Nie wiedzieli że są rodzeństwem , czy co ?

[liliann]

Pokrewieństwo to może następować w "linii prostej" (dziadek/babcia-ojciec/matka-syn/córka-wnuk/wnuczka itd.). Małżeństwo między osobami spokrewnionymi w linii prostej jest zakazane z prawa Bożego naturalnego i dyspensa od tego zakazu jest niemożliwa.

Przy przeszkodzie pokrewieństwa w linii bocznej Kodeks z 1983 r. (kan. 108, § 3) wprowadził nowy sposób obliczania pokrewieństwa. W linii bocznej tyle jest stopni, ile osób w obydwu liniach razem, nie licząc wspólnego przodka. Przeszkoda małżeńska w linii bocznej rozciąga się aż do czwartego stopnia włącznie, niezależnie od tego czy pokrewieństwo po linii jednego ramienia jest dalsze lub bliższe. Decyduje suma czterech stopni łącznie.

Pokrewieństwo w linii bocznej

1. Drugi stopień pokrewieństwa w linii bocznej (między rodzeństwem). Dyspensy nie udziela się z racji niebezpieczeństwa naruszenia prawa naturalnego.    

 ojciec   
/      \
syn      córka




2. Trzeci stopień pokrewieństwa w linii bocznej nierównej, np. wuj z siostrzenicą. Dyspensuje w normalnych warunkach ordynariusz miejsca.
   
 ojciec   
/      \
córka      syn
↓      
wnuczka      




3. Czwarty stopień pokrewieństwa w linii bocznej równej (rodzeństwo stryjeczne lub cioteczne). Dyspensuje w normalnych warunkach ordynariusz miejsca.   

ojciec   
/      \
córka      syn
↓              ↓
wnuczka      wnuk




4. Czwarty stopień pokrewieństwa w linii bocznej nierównej, np. prawnuk z siostrą dziadka. Dyspensuje w normalnych warunkach ordynariusz miejsca.   

ojciec   
/      \
syn      córka
↓      
wnuk      
↓      
prawnuk   



Przeszkoda powinowactwa (kan. 1092) powstająca z ważnego małżeństwa obejmuje wszystkie stopnie linii prostej. Nieważne jest więc np. małżeństwo między ojczymem a pasierbicą, macochą a pasierbem, teściem a synową, teściową a zięciem. Dyspensy może udzielić w normalnych warunkach ordynariusz miejsca.
Ela ...oni nie są rodzeństwem...
są kuzynostwem...
Faktycznie licząc wg prawa Mendla mają 25% wspólnego genotypu. Ze względów medycznych to mało fajne dla ich potomstwa, w przypadku gdy są nosicielami jakiś "walniętych" genów. Ja patrzę pod "swoim zawodowym" kątem. Dlatego mi się takie małżeństwa nie podobają i w takie bym się nie pchała, chyba, że bezdzietnie.  

Lila to jest tak jakby twoja ewa z siostrzeńcem Krzyśka się hajtnęła...
widzisz to...?
mnie odrzuca

[ela]

aaa kuzynostwo ....
ale i tak dla mnie nie do pomyslenia 

[liliann]

Mariol mnie też...
szczególnie jak sobie pomyślę jaką by miała teściową....

[monia]

hehe.. ale mając charakterek po mamusi na 100% "teściowa" musiałaby się ułożyć

Czy ktoś  jeszcze zaglada na ten wątek?  Mam problem. Spotykam sie z facetem, ale jestesmy spokrewnieni. Mianowicie moj pradziadek i jego dziadek byli bracmi. Czy my mozemy byc razem? Jaki stopien pokrewieństwa nas laczy?? Nie potrafie tego policzyc.