a co myślicie o łóżeczkach "turystycznych"?? mnie osobiście bardziej podoba się klasyczne drewniane łóżeczko ale...
- to turystyczne rzeczywiście można zabrać wszędzie (my będziemy przynajmniej raz w miesiacu jechac do moich rodzicow i tam nocowac)
- w turystycznym dzidzia praktycznie nie ma możliwości poobijać się gdy już próbuje wstawać o własnych siłach
- podwieszana część utrzymuje bezpiecznie dziecko do 9 kg czyli praktycznie juz do momentu kiedy maluch w łóżku juz zaczyna cosik kombinować i pora obnizyc poziom.
- jest lżejsze,
- nie ma możliwości zeby maluch wiercac sie gdzie wystawiał nóżki za szczebelki i zrobił sobie w ten sposob krzywde.
sama nie wiem co myśleć. na razie jeszcze nie musze decydować sie na nic konkretnego ale bylabym wdzieczna za wasze rady
