Moj rekord 7 dni. 
Wow, przy tej najzwyklejszej formie to chyba nie, prawda?
Mam ponad 100zamówień, ale przedmiotów więcej. Nie kupuję ubrań (dwie sukienki i jedne spodnie dresowe na koncie), a raczej drobnostki (głównie art. plastyczne, dekoracje, ozdoby do włosów dla Tosi itp.)