Cześć,
Byłam tam 28. czerwca na weselu koleżanki. Wesele było w stylu góralskim, więc lokal jak najbardziej się nadawał

Fajnie, klimatycznie, jedzenie bardzo dobre i dużo, miałam tylko wrażenie, że do ostatnich gości przy końcowych stołach nowe potrawy docierały odrobinę wystygłe (było ok. 70 osób). Stoły ustawiono w podkowę, miejsca do tańczenia było sporo. Na piętrze było miejsce na dodatkowy sprzęt dla fotografa i DJ-a, widziałam, że tam też obydwaj panowie jedli posiłki.
W tym dniu było wyjątkowo zimno na zewnątrz, mimo, że to koniec czerwca, w sali natomiast było bardzo przytulnie. Nie mam pojęcia, jak lokal spisywałby się w trakcie upałów. Dużym atutem na pewno są domki do wynajęcia naprzeciwko lokalu - koleżanka zerezerwowała je dla swoich gości i był to bardzo dobry pomysł.
Gdybyście mieli jakieś pytania, to spróbuję sama odpowiedzieć, albo skontaktować się z koleżanką
Pozdrawiam,
Nika