My skonczylismy ogrod jesienią. Kosztowna sprawa, ale zrobilismy raz a porzadnie. Do tego zamowilam ogrodnika, zeby przygotowal wszystko na zime i jednoczesnie na wiosne. Wiec dopiero zaczne cos robic jak pojawią sie pierwsze chwasty.
Przed domem mam wylozone wszystko kostką dilos, jedna rabata, jedna wielka donica z cegly klinkierowej, w ktorych siedzi sama lawenda, bukszpan wieczniezielony wzdluz wjazdu do garazu, ogrodzenia od przodu nie mam, nie czuje potrzeby

tylko plot z boku. Nie lubie pstrokacizny, doniczek na parapetach, miliona kwiatkow, wolę "spokojne" ogrody.
Mam chyba 3 drzewa, lipe drobmolistna, klon czerwony i wierzbe hakuro n. Duzo krzakow owocowych.
Zaszalalam troche z cebulkami jesienią, moj syn mial radoche to nakupowalismy. Jest czosnek ozdobny, czarne, zolte i biale tulipany, zonkile.
Jak wyzdrowieje, odpękam chrzciny to wkleje zdjecia jakies.