Autor Wątek: Wybór sali weselnej- dylemat! Maciejewo vs Przelewice vs Dworek hetmanski vs....  (Przeczytany 7155 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline cherrypie

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 308
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: ..:: 2012/2013 ::..
Witam i z góry przepraszam jeżeli taki wątek gdzieś się już pojawił.

Otóż poszukuje sali weselnej na 2012 rok i mam straszny dylemat, która salę wybrać. Na mojej liście wg kolejności są:

1. Przelewice: piękny ogród, chcialabym ślub w plenerze i nawet znalazlam piekne miejsce, gdzie mogłaby się ceremonia odbyć! Problem tutaj jest taki, ze musialabym znaleźć jakiś catering, do tego fryzjer, makeup, wszyscy musieli by do Przelewic dojechac...... No i te 3 sale takie polaczone jedna z druga, czy to sie w ogole sprawdza? Czy ktos mial juz tam slub opinie mile widziane :) Problem: dojazd, no i brak kucharzy i kelnerow..... trzeba szukac jakiegos dobrego cateringu

2.Dworek Hetmański: podoba mi się możliwość zorganizowania ślubu w plenerze, problem to stoly podłużne i troche malo miejsca do tanczenia. Obsluga bardzo mila sie wydaje. Byc moze jeszcze jakies piatki na 2012 maja wolne :)

3. Wirówek: byłam na jednym ze ślubów tam i jakoś nie mam zdania? Tzn miejsce mi sie podoba, niestety brak miejsca na slub w plenerze, jedzenie bylo ogolnie ok. Plusem sa miejsca noclegowe :)

4. no i Maciejewo.... pieknie tam jest, cholernie drogo i opinie slyszalam różne.... czy ktoś mial tam slub i ma pozytywne wrazenia ze slubu? Tutaj na prawde przeraza mnie koszt zorganizowania tam slubu, no ale czy warto az tyle plecic czy moze odradzacie?

A no i jeszcze mielismy na oku jako alternatywę pole golfowe w Binowie i wynajecie namiotu, takie wesele w plenerze tez moze byc fajne. Ale to juz tak na koncu listy jest, bo podoba i sie fakt ze mozna okragle stoly ustawic i fajnie namiot ozdobic, udrapowac sufit, powiesic kule kwiatowe i takie tam :) Ale to tak jakby zadne z powyzszych miejsc nam nie wyszlo :)

Moze sa jakies inne miejsca w tym stylu ? Tzn dworki i palacyki w poblizu Szczecina? Chcialabym aby sala weselna byla poza Szczecinem, poza hałasem miasta i problemem z brakiem miejsc parkingowych hehehe  bedziemy miec ceremonie cywilna, mimo iz rodzina nalega na slub koscielny, ale nam na szopce dla rodziny nie zalezy. Chcielibysmy tez miec ceremonie w plenerze ( wiem wiem ciezko jest zalatwic, ale nie ma rzeczy niemozliwych )  ;D

Offline anullali

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 966
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 10.09.2011
ja kojarze jeszcze pałac w Małkocinie i zamek w Pęzinie.

Offline Karina
  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 540
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2005-06-25
Byłam na weselu w Przelewicach jako gość. Nie przypadły mi do gustu rozdzielone sale, sala do tańczenia nie za duża. Wesele było na ok. 70 osób.
Była też niemiła niespodzianka dla Pary Młodej, w czwartek przed weselem okazało się, że nie ma patelni, garnków dla kucharek, a miały być...



Offline cherrypie

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 308
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: ..:: 2012/2013 ::..
No właśnie mi sie troche nie spodbały te podzielone sale. Za to ogrod byl przepiękny i ceremonia w plenerze bylaby bajkowa. Jezeli chodzi o gotowanie, to myslelismy o zatrudnieniu profesjonalnej firmy cateringowej, a oni powinni miec wlasne garnki. Dzieki Karina za to info, na pewno weźmiemy to pod uwagę. Rozmawiałam też o Wirówku i tak trochę para miała mieszane uczucia co do tego miejsca. Generalnie chodziło o koszta i kilka rzeczy, ktore para chciala, a musiala do tego przekonywac kierowniczke, aby bylo tak jak para to sobie wymarzyla. Chodzi o kolejnosc podawania deserow i takie tam drobne rzeczy. ALe jak sobie mysle, ze zatrudnię koordynatorkę do pomocy, to rzeczy pójdą po mijej myśli. No zobaczymy. W dalszym ciągu szukamy miejsca. W przyszlym tygodniu jak znajdziemy chwilkę, to troszeczke pojezdzimy. Czas nas goni jeżeli chcielibysmy slub w 2012.

Offline Karina
  • zapaleniec
  • *****
  • Wiadomości: 540
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2005-06-25
W Wirówku byłam, ale na spotkaniach integracyjnych, nocowaliśmy w domkach, warunki super. Salę tylko widziałam, ładna, przestronna, teren ładnie zagospodarowany.



Offline saluna
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 84
  • Płeć: Kobieta
polecam JF Duet, sale są przepiękne, stylowe, a ślub w plenerze to żaden problem - jest śliczny ogród i specjalne miejsce do  ślubu w plenerze.

Offline cherrypie

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 308
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: ..:: 2012/2013 ::..
Saluna, dzięki za rekomendację, jednak nie jest to to czego szukamy. Wolelibyśmy dworek lub pałacyk. Nie wyobrażam sobie wesela w tego typu miejscu, szukam czegoś bardziej z charakterem :)

Offline saluna
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 84
  • Płeć: Kobieta
nie uważam, żeby duet był bez charakteru, zwłaszcza biorąc pod uwagę jak wygląda okolica, sala weselna, elegancki hotel. Dworek hetmański jest ok, nieco przereklamowany. W środku jest ładnie ale trochę przesadnie, niby z klasą ale nieco tandetnie jak na mój gust., Każdy ma inny gust i uważam tak jak mówisz - każdy powinien wybrać coś co mu się podoba. Duet mogę polecić głównie ze względu na to jakie mają jedzenie i w jakiej ilości. Każdy szuka pałacu a na koniec i tak wybiera coś innego :)

Offline cherrypie

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 308
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: ..:: 2012/2013 ::..
Saluna, tak jak mówisz o gustach się nie dyskutuje :) Znalazłam włśnie stary odrestaurowany folwark w kolicach Szczecina, cudne miejsce, niestety imprezy tylko do 40osób organizują. Za to imprezy plenerowe do 500... hmmm może wesele w plenerze? O jej to planowanie coraz bardziej zaczyna mi się podobać :)

Offline saluna
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 84
  • Płeć: Kobieta
:-) w plenerze może być super, zawsze o takim marzyłam - jednak w Polsce nigdy nie wiesz jaka będzie pogoda za godzinę a co dopiero za kilka miesięcy :/  ale warto zaryzykować bo wrażenia będą bezcene

Offline cherrypie

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 308
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: ..:: 2012/2013 ::..
Zawsze można wynająć namiot taki duży biały a one mają zakładane ścianki, więc w razie deszczu jest jakieś zabezpieczenie. Byłam na wielu ślubach za granicą, gdzie właśnie wesele było pod takim namiotem w plenerze i wrażenia są super. Poza tym to jak można taki namiot udekorować to bajka :) Bardzo mi się raz spodobało jak mieli udrapowany cały sufit białym materiałem i zwisały z niego kryształowe żyrandole :) Raz cały sufit był w tych okrągłych lampionach a raz na sznurkach po całej długości namiotu w szerz i wzdłuż i w poprzek były pozawieszane kule zrobione z bibuły w kolorach przewodnich :) Opcji dekoracji takiego namiotu jest wiele. Dziś zadzwonię do folwarku, czy może już maja większe sale wyremontowane :)

Offline saluna
  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 84
  • Płeć: Kobieta
moja siostra miała właśnie poprawiny w takim namiocie i było super, spokojnie zmiesciło się 100 osób, a wesżłoby i ze 150 na luzie!

Offline misspolymer

  • użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 98
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 04.07.2013
wracając do tematu Maciejewa. . .  czy ktoś był tam ostatnio na jakimś weselu bądz tam organizował?
Ja mam zarezerwowaną tam sale na czerwiec 2013 i byłam bardzo z tego powodu szczęśliwa, do momentu az przeczytałam artykuł o właścicielu który wg tego źródla jest byłym handlarzem narkotyków i ma mnóstwo długów. . .  az mnie strach obleciał. . .



Offline cherrypie

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 308
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: ..:: 2012/2013 ::..
Miss też o właścicielu słyszałam niepochlebne opinie... My wykupiliśmy sobie weekend w Maciejewie na gruponie, generalnie byliśmy praktycznie jedynymi goścmi hotelu, jeszcze pierwszego dnia była jakaś konferencja. Ogólnie wszystko tam popada w ruinę, ale sala weselna jest ładna. Troszkę renowacji by się temu miejscu przydało. jedzenie, które było wliczone w naszego grupona było nawet smaczne. Jedyne na co mogę ponarzekać to fakt,że łóżko było strasznie niewygodne i zamiast odpocząć wróciłam stamtąd jeszcze bardziej zmęczona :)

Offline dzastmi
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 2
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 06.06.2015
Od naszego wesela minęło już ponad 2 miesiące.  Emocje opadły i można teraz wystawić opinie ludziom/firmą, którym zleciało się organizację tej najważniejszej zabawy życia.
Zacznę od plusów.  Sama impreza weselna przebiegała znakomicie.  Sala przepiękna, stoły i krzesła ustawione tak jak było to ustalone w końcowej umowie, kelnerzy sprawnie podawali dania oraz sprawnie i niezauważanie zabierali brudne talerze.  O podawanie napojów nie trzeba było się upominać, gdyż dzbanki były non stop wymieniane na pełne i zimne.  Obsługa znakomita i jest to zarówno opinia nasza jak i naszych gości.  Jedzenie przepyszne, w ilości nie do przerobienia.  Do tej pory mamy w zamrażarce jeszcze kiełbasy i szynkę z wiejskiego stołu.  Absolutnie mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że wesele było idealne.
Ale aby mieć do końca czyste sumienie musze wspomnieć również o ciemnej stronie organizacji wesela w Dworku Hetmańskim.  A jest nią niewątpliwie całkowicie nieprofesjonalny menadżer a raczej menażerowie, którzy sprawili, że rok przygotowań był rokiem frustrująco stresującym.
Przede wszystkim przez 8 miesięcy rozmowy były prowadzone z Panią menadżer po czym nagle 2 miesiące przed weselem przejął nas Pan menadżer, który w ogóle nie został wprowadzony w żadne ustalenia.   
Po drugie.  1,5 przed weselem gdy podpisywaliśmy umowę przed wstępną, zapewniono nas, że na jednej, głównej sali komfortowo zmieści się 80 osób (takie było zresztą nasze kryterium wyboru lokalu) Po czym pół roku przed weselem na naszą prośbę aby zrobiono próbne ustawienie stołów okazało się, że komfortowo to dla dworku oznacza posadzenie gości na nogach stołów, tyłem do młodych itp. .  n nasze szczęście liczba gości zredukowała nam się do 74 w związku z czym udało nam się jakoś te stoły ogarnąć.  Ale nikt z obsługi nie raczył tego zapisać czy zapamiętać.  Po przejęciu nas prze nowego menadżera (2 miesiące przed weselem) okazało się ponownie, że nie będą w stanie posadzić komfortowo tylu osób, co więcej podsunięto nam do podpisania oświadczenie, że zgadzamy się aby posadzono gości na naszą odpowiedzialność na jednej Sali ale na nogach stołów itp.  czego oczywiście nie podpisaliśmy i po długiej rozmowie doszliśmy do porozumienia.
Po trzecie, niestety Dworek Hetmański w ogóle nie respektuje zapisów umowy.  Podpisując umowę przed wstępną mieliśmy zapisane, że Wiejski stół kosztuje 1600 zł a przy podpisywaniu umowy głównej miał on kosztować już 2200 ewentualnie po rabacie 2000 zł.  Pan menadżer stwierdził, że cena 1600 zł obowiązywała w 2014 roku a teraz jest nowy rok i nowe ceny bez względu na podpisaną umowę.  To tylko jeden z przykładów ale takich niezgodności - naciągactwa było wiele.
Po czwarte, nie można liczyć na żadną pomoc od menadżera np.  przy rozkładaniu dodatkowych gadżetów czy organizację atrakcji, gdyż jak mi powiedział w  dniu wesela ma tyle obowiązków, że nie ma czasu no inne rzeczy ale ostatecznie może już pójść nam na rękę i rozłożyć winietki na stołach.
Po piąte, w takcie trwania poprawin, gdy byłam zajęta rozmową z gośćmi Pan menażer doszedł do mnie z listą rozliczenia oczekując, że rzucę okiem i zaakceptuję koszty do uregulowania.  Całkowicie nieprofesjonalne, tym bardziej, że zostawaliśmy tam z mężem i z rodzicami jeszcze cały następny dzień! Oczywiście do rachunku były dopisane rzeczy które nie powinny być i tylko dzięki temu, że wiedziałam już, że trzeba z nimi uważać, powiedziałam że porozmawiamy o tym na spokojnie po poprawinach. 
Uwierzcie mi to nie jest czepiania się.  Od firmy która, jak się reklamuje, ma 10 letnie doświadczenie w organizacji wesel oczekiwałam profesjonalnego podejścia i otwartości na klienta, tym bardziej że zostawiliśmy tam niemałe pieniądze. 
Wesele było fantastyczne, ale tylko dlatego, że przez ponad rok dosłownie użerałam się z menadżerami i po pięć razy ustalałam to samo ….  Zapytacie czemu nie zrezygnowałam? Bo miejsce było i jest przepiękne. .  zakochałam się w tym miejscu a że jestem zawzięta, to uparcie dążę do realizacji swoich marzeń.  I udało mi się, mimo bardzo stresujących miesięcy wynikających nie z samego faktu zamążpójścia ale z faktu ciągłych problemów z Dworkiem Hetmańskim.