Dzisiaj gadałam z była sąsiadką, okazało się, że 12 lat się starali z mężem o dziecko i to w jakiś klinikach w Krakowie i się okazało, że przez ten czas nikt nie sprawdził tarczycy.W końcu trafiła do lekarza endo (u którego nota bene się leczyłam na nfz swego czasu) który ją przebadał i po pół roku była w ciąży.
Droga jej wyboista bo mały urodził się wczesniakiem w 32 tyg z wagą 1.1 kg ale lekarze są dobrej myśli. A ona jest taka pogodna i pełna do rej wiary, że aż musiałam Wam opisać jej historię...