Najgorzej to wszystko zaprojektować i dobrać kolory, bo niestety nie zawsze wyglądają tak jak w komputerze, bo każdy kolor ma jakiś kod. U nas zajmował się tym głównie narzeczony i miał na końcu dosyć mówiąc że żałuje, że się na samodzielne robienie zdecydowaliśmy. Do tego mamy takie zaproszenia jak chcieliśmy, ale które niestety po prostu po tych projektach, zmianach itp. nam trochę obrzydły, co nie zmienia faktu, że i tak uważam, że są świetne, no i unikatowe, ale pierwszy zachwyt zmalał

Zrobienie winietek przy tym to będzie pikuś

Alis Ty też dasz radę
