Zanim pojawił się Młody choinka była maksymalnie dwukolorowa - zwykle bordo plus złoto. Od dwóch lat mamy wiele kolorów - złoto, srebro, czerwień, granat, niebieski, fiolet, zieleń i obowiązkowo różnokolorowe światełka. I wiecie co? Teraz nie wyobrażam sobie, żeby inna była.. Uwielbiam taką kolorową.. oczywiście żywa, bo sztuczne nie dają tego uroku..
I wiecie co? Od dwóch lat w ramach "prezentów" świątecznych dla przyjaciół/znajomych rozdajemy paczuszku z pieczonymi ciasteczkami. Ostatnio już padło pytanie czy w tym roku też one będą... Miłe te... bo widocznie smakują i podoba się taka "tradycja"..