no wiecie co - żeby sobie nie zapisać ku pamięci
ale ok nie będę taka, więc wklejam z mojego przepisowego pliku, tak sie właśnie zastanawiam, czy je w tym roku testować, w zeszłym zagniatałam z Wami 
Pierniczki Adiany
Znalazłam mój przepis na pierniczki - jest dobry dla zapominalskich, bo są miękkie już po kilku dniach...
3,25 (550 gram) szklanki mąki
0,75 (300 gram) szklanki miodu
0,5 (100 gram) szklanki cukru pudru
120 gram masła
1 jajko
2 łyżeczki sody oczyszczonej
przyprawa korzenna
kakao - opcjonalnie << ja daję łyżkę
Miód podgrzewam - podobno pierniki na sztucznym miodzie szybciej robią się miękkie - i łączę z resztą. Masło też wolę pogrzać, lepiej się wyrabia, ale nie jest to konieczne. Na początku wygląda strasznie a potem jest jeszcze gorzej Kulka ciasta się lepi do wszystkiego - tak ma być. Wałkuję na grubość ok 2-3 mm i wycinam.
Uwaga, miejsce pod wałkowanym plackiem oraz jego wierzch podsypujcie mąką, bo potem nie da się odklejać figurek
Piekę w temp. 180 stopni o. 7minut. Termoobieg, bo jadę na dwie tace zazwyczaj. Przepis mówi 8-10 minut, ale to zależy od piekarnika, trzeba patrzeć, mają lekko urosnąć wzwyż jak i wszerz, więc nie kładźcie zbyt ciasno Kształty z cienkimi kawałkami jak nóżki renifera itd wałkujcie cieniej, bo się grubas rozleje w piekarniku i wygląda jak królik potem No a to nie te święta
Jeżeli piekę pierniki z witrażykami, to w temp. 150 stopni i nieco dłużej - ok 10 minut.
Witrażyki, czyli okienka itd robię z landrynek - tłukę nieco i wypełniam otwory w pierniku - ma być mocno z górką, bo po roztopieniu jest i tak cienka szybka.
Na witrażyki wybierajcie twarde landrynki - najlepiej takie co w paczce są luzem - oznacza to, że po zastygnięciu nie kleją się skoro nie musiały zostać pozawijane w folie każdy z osobna. W przeciwnym razie może się stać coś strasznego z pięknym piernikiem z szybką
I generalnie po upieczeniu czekam chwilkę ze zdjęciem, bo są miękkie i gorące od spodu! Po minucie można zdejmować i kłaść nowe.
Jeżeli pierniki mają być na choinkę, to dziurki róbcie przed pieczeniem, najlepiej słomką do picia. Potem mogą pękać podczas nawiercania