u mnie też się często daję prezenty/upominki, nie muszą one być wcale drogie-taki standard urodziny, imieniny, dzień dziecka, zajączek, boże narodzenie, jak ktoś w odwiedziny przyjeżdża z dalszej rodziny.
Ale ogólnie moje dzieci mają wszystko, z prezentami nie mamy problemu. Teraz na urodziny dostali jako dodatek albo książkę albo ubrania.
Mój najstarszy zapytany o prezent odpowiada, że chce pieniążki bo zbiera na nowe łóżko, albo odpowiada, że rodzice budują nowy domek i każdy pieniążek się przyda ii

.
My w ogólnie nie spędzamy czasu osobno, prawie zawsze w 5 wszędzie, albo w 4 (najmłodszy jeszcze czasami za mały np. na kino).
O dynie już moję dzieci się dopominają, girlanda z nietoperzy już wisi u nich w pokoju, stroje wampirów mają - cała trójka, tylko dyni brak. Muszę kupić dwie mniejsze aby każdy miał swoją.