Cześć dziewczynki dawno mnie nie było, bo poprostu pół dnia przesypiam i nawet nie chce mi się włączać komputera.
Wątku w bebikowie jeszcze nie założyłam ale już wam piszę parę słów o moim stanie.
Otórz wymioty w końcu mi przeszły a było już naprawdę okropnie przez dwa miechy non stop. Codziennie rano i czasami jeszcze wieczorem.
Ale skończyły się przed świętami i w końcu pojadłam.
Słuchajcie teraz nie mogę się oderwać od lodówki a w pracy zamiast pracować to jem i drzemię na zapleczu.
Byłam na USG ostatnio i jest już 13 tygodni a dzidzia ma już 7 cm i całe się rusza a jakie ma nogi i jak wierzga mówię wam coś niesamowitego.
I już brzuszek widać:)
Wszystko jest w jak najlepszym stanie jak narazie a mój mąż poprostu szaleje

Pozdrawaim was kochane gorąco, buziaki:)