Witamy u nas wczoraj było gorąco myślałam,że już pojedziemy do szpitala,miałam skurcze regularne co 7 minut nie były strasznie bolesne(jak dla mnie),może ja poprostu dośc wytrzymała jestem. Ale na godzinke wszystko ustępowało i potem znów przez ok 1,5 godzinki to samo ,regularnie co 7 minutek i znów przerwa a dziś jest ok jak narazie zero skurczy.Zobaczymy co dalej bedzie.
Może te wczorajsze skurcze były skutkiem sobotniego przemelowania w maszym pokoju,i tych upałów wszystko razem dało wybuchową mieszanke.