Od razu rzuciłam ją na podłogę..... mądre to nie było, bo na podłodze dywanik, który mógł się zapalić. Ale na szczęście obyło się bez ognia, tylko dymiła się.
A najlepsze, że przed włożeniem wtyczki do gniazda miałam "wizję", że wysiadają korki.... Oszukałam przeznaczenie, czy co
