Wszystko zależy od tego na jakich zasadach ludzie są ze sobą, jak również od ich emocjonalnej inteligencji. Najważniejsze żeby nie robić niczego na siłę. Są osoby, które potrzebują pewnych wrażeń, a są i takie, którym do szczęścia nie jest to wcale niezbędne. A poza tym jest wiele jeszcze innych czynników. W kwestii wieczoru, myślę, ze zależy to również od towarzystwa jak i od finansów. Jeśli ktoś jest już ze soba jakiś czas, mieszka z sobą i spotyka się często w gronie współnych przyjaciół, to czemu nie podzielic się na kobiety i meżczyzni i zabawić z osobna, lecz gdy ze względów finansowych spotkania są rzadkie lub młodzi mieszkają osobno, mogą nie mieć potrzeby oddzielnych zabaw( Znam takie prary )My jeszcze nie podjęlismy decyzji, jak będzie wyglądał nasz "Ostatni wieczór na wolnośći" Moje słońce zaproponowało ostatnio wielką imprezę w naszym ogrodzie. Wspólną. Bo podobnie jak w życiu gaty kiedy nie jesteśmy razem, to nie ma imprezy.Żadnej. Zazwyczaj bez siebie nie bawimy się dobrze. Jesteśmy ze sobą mocno emocjonalnie związani.Nawet jak jeszcze nie byliśmy parą to nawszystkich imprezach najlepiej bawiliśmy się wlaśnie ze sobą. Zobaczymy jak to będzie. Jeszcze jest trochę czasu. Najważniejsze to nie zabraniać niczego tej drugiej stronie, bo jeśli czegoś pragnie to przecież po to jesteśmy by jej to dawać. Jeśli mamy być z kimś do końca życia, to jego marzenia marzenia ne mają prawa nam robić krzywdy.