Witam wszystkich serdecznie

W grudniu wychodzę za mąż i poniewaz ceremonia w USC zaczyna sie o 9 rano (z koscielnym czekamy na sloneczne dni czyli do czerwca) zapraszamy naszych gosci na uroczysty obiad, ktory mamy nadzieje skonczy sie kolo 15. Mamy jednak rowniez nadzieje spotkac sie wieczorem w wynajetym specjalnie pubie, by poimprezowac w niezobowiazujacej atmosferze

Do obiadu bedzie podany (symbolicznie) alkohol, domyslamy sie jednak ze podczas wieczornego spotkania w pubie goscie moga chciec zaszalec nieco bardziej

W zwiazku z powyzszym mam pytanie - czy ktos z Was organizowal slub w podobny sposob, lub ma moze doswiadczenia z tego typu imprezami? Nie wiem jak zorganizowac kwestie platnosci za alkohol podczas wieczornego spotkania w pubie

(( Czy placic za wszystko co goscie sobie zamowia (bedzie ok. 20 osob i jak zechca szalec do rana to robi mi sie niezla sumka), czy tez po prostu zaplacic za pierwsze kilka butelek wodki, wina, kilkanascie piw? Nie mam pojecia jak to rozegrac by nikogo nie urazic a jednoczesnie nie zbankrutowac bo oplacamy jeszcze nocleg dla przyjezdnej rodziny

Z gory dzieki za wszelkie komentarze

Pozdrawiam
Biedronetta