Szybko ten czas leci, prawie wszystko już dograne, przynajmniej tak myślę. Dziś jedziemy ostatecznie zaklepać samochód do ślubu, jutro idę na paznokietki i to w sumie wszystko co zostało. Trochę się zdenerwowaliśmy na grawer

Facet spartolił sprawę i zamiast wygrawerować Anna na męskiej i Tomasz na żeńskiej obrączce plus na obu datę ślubu to na obu wygrawerował Tomasz i data ślubu

Więc w konsekwencji musimy czekać na obrączki do jutra facet ma do obu dodać Anna bo nic innego nie wymyślimy (chyba, że Tomek jedzie na ślub gdzieś do Holandii czy coś

) ... W sobotę też wiadomo będzie jeszcze trochę roboty, ale mam nadzieję, że wszystko się uda stres jest
