My byliśmy i nam się podobało.
Być może dlatego, że oczekiwania mielismy na niskim poziomie.
Ponadto, ślub na etapie planowania daty, więc podchodzimy do wszystkiego na ogromnym luzie.
Na razie

Mamy mnóstwo ulotek i kilka firm wpisanych do kajetu/ulubionych etc.
Kilka restauracji, o których myśleliśmy, jednak odpadło.
Jak się zrobi cieplej, mamy zamiar pojeździć po restauracjach i wybrać coś (obiecujemy relację)

Generalnie przeraziliśmy się cenami.
Wszystko, co "weselne" koszyuje X razy więcej niż normalnie.
Wydawało nam się, że najwięcej będzie kosztować przyjęcie weselne, ale się okazuje, że chyba tyle samo (razem) zapłacimy za fotograta. kamerzystę, zespół, samochód itp rzeczy
No ale cóż zrobić. . . .
Także na pewno odwiedzimy targi listopadowe, już (mamy nadzieję) ze sprecyzowanymi celami.