Witajcie Forumki

dziś mam kiepski humor strasznie fest, a myślałam, ze bedzie tak fajnie - protokół przedślubny spisany, dograne prawie kwestie z kwiatami do kościoła, pare innych problemów także sie samo rozwiązało... aż do chwili jak zadzwoniłam do szefa mojej orkiestry :Skład Węglowy: (znaczenie ma fakt, że gra tam od wielu lat przyjaciel mojego taty i dlatego ten zespół - wszystko cool juz ich wiele razy slyszalam i bylo super; dla nas odwolali poltora roku temu koncert w POznaniu - no miodzik byl dotychczas!)
dzwonie, prosze z panem piotrem i mowie mu jak sie nazywam i kiedy slub i ze chcialabym wybrac repertuar, bo sa piosenki ktorych na slubie nie chce slyszec...
- pierwsze slysze takie praktyki, ze pani mi bedzie mowila co ja mam grac!
- prosze pana sa pewne piosenki ktorych na swoim weselu bym nie chciala
- co za praktyki? a czego pani nie chce?
- discopolo np. "bara bara bara"
- śmieszne
- prosze pana czy jest mozliwe, zeby wyslal mi pan repertuar na meila?
- no dobrze... prosze bardzo... to proszę ten adres... (dodam, że do tej pory nic mi nie wyslal a rozmawialam z nim7 godzin temu!!
)
chwila milczenia, pan cos wklepuje na komputerze, cierpliwie czekam... po czym pan mowi
- widze ze sie trudne wesele szykuje...
- dlaczego? - pytam zaskoczona tym stwierdzeniem, bo koles rozmawia ze mna pierwszy raz w życiu zeby byla jasnosc...
- bo widze ze goscie sa upierdliwi...
zatkalo mnie!!!!!!!!!! w tle slysze zone jak go upomina, ze jak sie do klientow odzywa...
bedac dalej w szoku po jego stwierdzeniu pytam go o jeszcze pare rzeczy zwiazanych z weselem... m.in.
- jak bedzie z oczepinami?
- no to jeszcze ustalimy potem
- prosze pana slub za 2 tygodnie to kiedy pan chce to ustalac?
- podczas slubu...
- 
- no a po co wczesniej? przeciez jak juz pani bedzie na weselu to mi pani powie co pani chce nie?
-
!!! jak pan to sobie wyobraza? przeciez to brak organizacji jest!!!!!!!!!!
- to niech pani sobie zmieni kapele jak sie pani nic nie podoba!!! sluchajcie rece opadaja do ziemi jak malpie
a mialo byc tak pieknie - tak to jest po znajomosci kur cze - plakac sie chce mi teraz wlasnie znowu... co oni mi jeszcze nawywija na weselu? buuuuu
dobrze ze mam Was chociaz chlip chlippppp
A do której szkoły chodzicie? Jeżeli mogę spytać...
Azzura chodzimy do "Akademii Ruchu" do Hose Torres
jest super!! zdecydowanie polecam wszystkim - super obsługa od Pani w recepcji do prowadzących zajęcia, no i 60zł/h to jedna z niższych cen jakie znalazlam w dobrych szkołach we Wrocku
jak pamiętam to Wy też chodzicie, prawda? co tam już umiecie?

Domyslam sie, ze tort dodatkowo tez bedzie
bedzie bedzie i to 4 piętrowy od najmniejszego do największego
(Martini to moja teściowa wymyśliła tyle ciast, już ją sprowadziłam na ziemię... ale jakby co nie bedzie problemu, bo mamy zakupione jednorazowe plastikowe zamykane pojemniczki i bedziemy pakowac goscią jedzonko i ciastonko na droge)
co to jest to ciasto japońskie
Maja zabij mnie, ale nie mam zielonego pojęcia
zapytana moja tesciowa, o to jakie to ciasto japońskie odpowiedziała krótko:
"dobre" hihi
My trenujemy juz od miesiaca...co prawda nie tylko walca, ale mamy pewność, że nasz walc będzie d o p r a c o w a n y
Lilian zazdroszcze doprawdy... jakbym chciała być w takiej sytuacji...
a tak musielismy sie ograniczyc do prostszej wersji kwadratu wraz z figurami
nie bez znaczenia jest także fakt, że kompletnie nie mamy gdzie ćwiczyć... buuuu
narwanka - buziaczki mamy ślub tego samego dnia - macie juz stresa? my jakos jeszcze nie mamy...
dzięki wszystkim za miłe komentarze i słowa, dzieki dziewczynki
