witam wszystkich!
a propo planowania.....
ja też chciałam dwójkę, mój Rumcajs tylko jedno ( i tak mamy już "Jurka" vel Inka, vel Ogórek, vel .... no naszego kotka, tzn. kotkę ) ....
ale wiecie co, czekam do rozwiązania, jestem coraz bardziej ...hm zmęczona tym oczekiwaniem i bardzo tęsknię za wieloma rzeczami z okresu "życia bez brzuszka"...
nie potrafiłabym teraz tak szczerze powiedzieć czy zdecyduję się na kolejną ciążę
nie chciałabym mieć jedynaka, ale znowu te 9 miesięcy....
choć na pewno będzie mi brakować tej gimnastyki w brzuszku
a teraz apel do Sylvi!!!!
KOBIETO NIE MYŚL TYLE, TYLKO DAJ SIĘ PONIEŚĆ!!!!!!!!!!!!!!!
nie licz, nie planuj, nie kombinuj!!!
nie będziesz żałować!
a samą pracą nie da się żyć ....
no i być może dzięki dzidziusiowi Morfina będzie w końcu szczęśliwsza
pozdrawiam