rajdowka,
1,5 roku.... powiem szczerze, że nie trafiłam w kierunek- chcę skończyć to co zaczęłam (Pedagogika Rewalidacyjna i Korekcyjna- dawna specjalna) tylko dla "mgr'a" przed nazwiskiem i zmykać do innej branży... no ale cóż

życie pokaże co będę robić

Męczy mnie to strasznie, nie znoszę nie mieć skonkretyzowanych planów, ale niestety tak mi się to wszystko do góry nogami poprzewracało
asia, dziękuję za miłe słowa

Ty to potrafisz na duchu podtrzymać... Z moją szefową jestem w bardzo szczerych relacjach... nie boje się jej otwarcie mówić co myślę, bo wiem, że mnie nie zwolni (może to nieskromnie zabrzmi, ale jej na to nie stać) ale to jest typ człowieka, który i tak czy siak mnie przegada

Absolutnie nie da się z nią normalnie pogadać
Nic to... wierze, ze uda mi się w przciągu 3-4 miesięcy z tego wykaraskać

Jak dobrze pójdzie pożegnam się z toskyczną

liderką już w lutym... 3majcie kciuki
