a może ty podsuniesz mi namiary?
Ten naszyjnik był kupiony w ostatniej chwili, moja siostra go wypatrzyła w normalnym sklepie odzieżowym z biżuterią. W pierwszej wersji miałam mieć zwykły złoty łańcuszek z delikatnym wisiorkiem i kolczykami do kompletu. Jednak przy przymiarce sukni tydzień przed ślubem miałam założony ten właśnie łańcuszek i okazało się, że go prawie nie widać, że czegoś jednak brakuje, czegoś bardziej wyrazistego. Rozglądałam się w salonie sukien za jakimiś dodatkami, ale nic mi nie przypadło do gustu, jak naszyjnik ok to kolczyki zbyt długie, wiszące. Skończyło się na tym, że będzie jednak łańcuszek. A moja genialna siostra zostawiła sobie ostatnie zakupy na sobotę - dzień ślubu i przypadkowo znalazła ten naszyjnik+delikatne kolczyki. Ja zobaczyłam go na oczy dopiero jak się ubierałam 0,5 godz. przed ślubem

. I to było to czego mi brakowało do uzupełnienia całości.