Witam!
Widzę, że chyba będę pierwszą "sierpniową panną młodą 2009"

Cóż. . . Już taka jestem. . . Że teraz, rok przed Ślubem, już strasznie się stresuję!

Przygotowania, przygotowania. . . Razem z Narzeczonym(który jest za granicą

) stwierdziliśmy, że lepiej przygotować wszystko wcześniej

Mamy już zarezerwowaną salę, fotografa i kamerzystę, orkiestrę, zaproszenia, załatwiony termin w kościele oraz zarezerwowanego księdza z którym jesteśmy zaprzyjaźnieni

W moich marzeniach ten dzień jest przepiekny, wyjątkowy. . . Ah, oby wszystko wyszło tak jak tego chcemy!
Chociaż My mamy zdolność do tego, że co sobie zaplanujemy. . To z reguły wychodzi inaczej
Pozdrawiam wszystkie "forumowiczki"

PS. Bardzo mi przykro z powodu tragedii jakie spotkały niektóre osoby. . . Niestety życie nie wybiera

Ale trzeba być pozytywnie nastawionym
