No to rzeczywiście super Wam się udało
My w końcu zapłacimy więcej niż chcieliśmy

- bo 190zł bez tortu, ciast, napojów i alkoholu. Ale przynajmniej jestem spokojna że nie będzie niemiłych niespodzianek.

także załatwiamy dalej...
A wracając do Strzechy - przypuszczam że babeczka zaśpiewała nam taką kwotę bo na początku myśleliśmy nad czwartkiem - a wtedy powinno być 15% mniej. Przekalkulowała sobie i powiedziała 170zł żeby wyjść jak za sobotę. Potem mówiliśmy o niedzieli to powiedziała że 180 i to bez żadnych zniżek bo ma wtedy jeszcze więcej roboty

i na tym się skończyło. Ale szczerze mówiąc od samego początku nie byłam do tego lokalu przekonana - choć słyszałam wiele dobrych opinii na temat kuchni.