Beth nasi goscie spisali sie super! Bawili sie kulturalnie, brali udzial w zorganizowanych przez zespol zabawach. Nikogo nie trzeba bylo wynosic

A wpadek bylo kilka, ale malutkich:
-pytam sie mamy-mam juz sie przebierac? Mamcia na to-jeszcze nie. W koncu zaczelam sie ubierac a mamcia wparowala do pokoju i mowi- goscie juz czekaja, Pan Mlody przyjechal, a ty jeszcze nie gotowa? Mamcia po prostu byla strasznie zestresowana, co jej sie NIGDY nie zdaza, w rezultacie wyszlam do gosci i meza jak jeszcze nie bylo kamerzysty i nie bedziemy mieli na filmie jak Pan Mlody przychodzi.
-Podczas mszy byl taki moment, ze kleczelismy, a powinnismy stac

- Po skonzonej mszy walily pioruny i czekalismy 20 minut w kosciele i wszyscy nas pytali- a zyczenia gdzie wam mamy skladac??
-Pan Mlody zlakl sie mojej olbrzymiej sukienki i nie przeniosl mnie przez prog. WNa sale weszlismy za wczesnie (obsluga nie widziala jak podjezdzamy) wiec nikt nas nie wital chlebem i sola

Wlasciwie wszystkie te tradycyjne obrzedy nas ominely



Potem juz podczas wesela byly takie zabawy w parach i ja bylam w parze z kolega kolezanki, ktory byl lekko podpity i pan z zespolu powiedzial: A teraz pan bierze swoja partnerke na rece i tanczymy w koleczku. Chlopak ten wzial mnie na rece a ja sie tylko m,odlilam, zeby nie bylo widac mojej bielizny, bo jak widac na zdjeciu suknia byla duuuza i trzeba bylo ja w umiejetny sposob trzymac, zeby kolo nie poszlo do gory. Ten chlopak tego nie wiedzial

A ktos sie mnie jeszcze pytal jak wyszly zdjecia plenerowe- otoz okazalo sie, ze mimo iz niebo bylo zachmurzone, to wyszly dobrze. Przy dzisiejszej technice mozna takie cuda zdzialac... Teraz czekam na fotki od fotografa- moze te uda mi sie wkleic to zobaczycie same. A teraz ide zajac sie moim mezem jak mi to radzila Beth-dzis mamy romantyczny wieczor a jutro romantyczna randke
