Odłożone mamy 6500więc na opcję bez zabudowy styknie
Przy zabudowie- mamy jedną wycenę fachowca- same mebelki zamkną się w 6000.... więc conajmniej 5000 trzeba byłoby skredytować, a to mi się malo uśmiecha bo mamy już kredyt na karku, idzie dzidzia, Tomek będzie zmieniał pracę... no nie chcę się w to bawić.
A tak ze sprzętu potrzebujemy tylko pochłaniacz i kuchenkę, szafki na bank zamkną się w 2000-2500 bo mamy małą kuchnię (3mx2m), sprzęt ze zlewem i baterią też ok 2000, farba, kafelki kolejne 2000- robocizna małża...
ehh no nie wiem

głównie wszystko rozbija się o kasę. dla mnie 5 lat to mało....
póki co zrobiłam na szybko projekcik rozlżenia szafek w tańszej opcji:





i druga wersja:
z dopiskiem: nad kuchenką oczywiscie pochłaniacz i szafeczka, a zlew po prawej stronie kuchenki...
tym razem w 1 odsłonie... nie chce mi się kombinować.

