Kurczaku, rozwiń bardziej temat proszę 
Np pralka pokazane jest że jest energooszczędna, ale....(właśnie tu jest haczyk bo nikt o tym nie mówi w sklepie)przy najmniejszym załadunku w sensie jak pralka ma do 6kg a najmniejszy musi być powiedzmy 1kg to przy tym (wiadomo mniej wody pobierze, a jak mniej wody to mniej energii do podgrzania tej wody

szybciej zważy) i oczywiście przy najszybszym programie (np program 30minut na 40 stopni). Zaden producent nie pokaże rzeczywistego zużycia przy np pranu na 95 stopni i obciązeniu pełnym pralki.
Kiedyś jedynie firma Bosch (już nie mówię tu o Miele czy liebher) pokazywała w klasie B (nie wiem jak jest teraz bo już nie jestem na bieżąco) i powiedzmy to było bardziej rzeczywiste niż te AAA i z miliona +++, w dodatku to są chwyty marketingowe...niestety
W lodówkach jest podobnie, im mniej w lodówce i zamrażarce tym mniej musi chłodzić i mniej zużywa energii, im mniej otwierasz lodówkę to to samo bo nie wlatuje ciepłe powietrze...
Piekarniki mają to samo tylko tu o np pieczenie mięsa chodzi im mniejsze itd to szybciej upiecze i mniej energii zużyje, jak właczysz termoobieg już pobiera wiecej bo termoobieg to nic innego jak taki wentylator...im wiecej pierdół ma tym wiecej zużyje...
Jak coś pytaj postaram się odpowiedzieć.
Ja to piszę z własnego doświadczenia.