Jaki problem

Moje makarony są wciągnięte na karnisz (nie mam żabek), nie podpinałam. Od razu zamówiłam takie do parapetu, żeby mi się nie majtały.
Trochę się bałam, że koty zrobią sobie zabawkę ale nie zatrybiły

Marta, skapitulowałam - nie dam rady codziennie myć szyb

A kota niewypuszczona zawodzi tak drażniąco, że w końcu otwieram jej drzwi.
Tylko ta zaraza zawsze wraca oknem. Gizmo kulturalnie stoi pod drzwiami i miauczy, jak wróci.
W sypialni mam rolety bo mam okna połaciowe, u Lili były w zestawie z pościelą takie fajne bawełniane w motylki \
