loona spoko... no duzo lepiej niż wcześniejsza wersja. Tylko ta zasłonka może na firanke a nie pod?
To teraz pozostałe zdjęcia mojego mieszkania

Na początek jak wygladał rzut przed zmianami ( tak na prawde tak nie bylo- to była propozycja Siemaszki. My kazaliśmy zostawić otwarta przestrzeń i ścianki stawialiśmy sami. Więc na drugim zdjęciu rzut po zmianach
Dla mnie było konieczne żeby był w miare duży stół, i sypialnia dla nas. Nie wyobrażam sobie rozkładania codziennie kanapy. Mogliśmy mieć albo ciemną kuchnię i część dzienną albo sypialnię. Wybraliśmy to drugie. W sumie po wielkości tego pomieszczenia ciężko nazwac go sypialnią- ja nazwałam ją alkową sypialnianą, a czasami schowkiem na Żyda

Ale spi się spoko, nie mam uczucia klaustrofobii bo ścianka pomiędzy salonem a alkową jest na 220 a nie do sufitu.