gibea, jak tam spotkanie z panią architekt? chyba miało byc wczoraj...?
Dzięki Elizabeth81 za pamięć
No właśnie lepeij nie mówić. Spotkanie niestety nie odbyło się bo pani architekt zadzwoniła z wiadomościa że ma klientów z Berlina i nie może się z nami spotkać. W tym momemcie oczeywiście podniosło mi się ciśnienie i powiedziałam jej co o tym myślę , krótko mówiąc wyraziłam swoje wielkie niezadowolenie

Ni wspomnę o tym, że projekt przyłączy powienien być już w zeszłym tygodnoi oddany kierownikowi budowy, ale jak widac pani architekt wcale się tym nie przejmuje, w końcu co ją to obchodzi

Moje kochanie jak się dowiedzialo o tej rozmowie tez się strasznie zezloscilo i pojechalo do pani architekt, udajac ze nic nie wie ze dzisiejsze spotkanie odwolane

a to po to zeby sprawdzic czy w ogole cos na dzisiaj przygotowala. I przywiozlo to moje szczescie do domu zrezygnowana minę i wizualizacje z kreską namalowaną pisakiem majacą oznaczać skos

Poza tym projekt łazienki jest do przyjęcia nawet mi się podoba, gorzej jest z częscia salonu gdzie znajduja sie schody na drugi poziom

Tam po wyliczeniu rozmiarów stopni itp, okazało się że schodzać z góry wejdziemy prosto na ściankę z akwarium:(ale to taki szczegół

Tak więc tekofon do Twojego architekta został juz wpisany do telefonu i czeka na nadejście poniedziałku wtedy na pewno zostanie wykorzystany
