Jestem praworeczna.
Kuchnia jest dosc mala a musi upchnac bardzo wiele...
Tak malinka czarna bedzie lodowka, piekarnik , blat to taki ciemny grafit nie do konca czarny.
Biala mam plyte chce zlew jeszcze no i rozkminiam nad okapem..
Wg mojej pani bedzie to wizualnie pasowalo choc na poczatku mowila ze blad zrobilam ze kupilsm juz ta biala plyte.. ze czarna bylaby lepsza.
A ja bardzo nie chcialam czarnej bo mama ma i tragedia w utrzymaniu czystosci.
To samo okap..
Bedzie bialo ale druga sciana pusta bedzie szara taka dosc wyrazista i jej zadaniem bedzie odbicie tej bieli.
Nie wiedzialam ze do szuflad noge sobie wybrac inny kolor frontu a inny korpusa.. i tych boczkow.
Do wyboru bialy, szary i czarny.
Czarny fajnie wygladal ale w koncu wybrslam bialy z mysla ze jak kiefys zmienie fronty to biale beda do wszystkiego pasowac ;p
Malina ale bym sie wsciekla.. przeciez to nowy blat!
Pani mi wczoraj opowiadala akcje ..
Klientka kupila drewniana tloczona kuchnie. Same meble bez sprzetu 45tys..
Zamomtowali a dwa dni po montazu dzwoni zalsmana klientka ze musza frinty wymienic bo jej cora przejechala oo meblach rowerkiem i cale porysowala...

Pije do tego ze chyba zamontuje bramke w kuchni
