mieliśmy spędzić piękne 2 tyg w tunezji spędziliśmy tylko 2 dni
wszystko zapowiadało sie tak pieknie podróż do warszawy pełna szczęścia i opowieści co będziemy robić jak to bedziemy się opalać pływać i popijać tunezyjskie trunki (all inclusive)
marek podjarany samolotem - to był jego pierwsz lot
lot był bardzo przyjemny
po odprawie w tunezji wielka niewiadoma będą nasze bagaże czy nie
BYŁY oba ( mieliśmy dwie walizki pakowane po pół w razie gdyby 1 zginęła byśmy przeżyli)wielkie szczęście teraz to już nic nie może się przydażyć
wsiadamy do autokaru który ma nas zawieżć do naszego hotelu
pan sie pyta jaki hotel i układa walizki tak aby wszystkie z jednego hotelu były koło siebie
nasze walizki juz są w kluku bagażowym jest noc wszyscy są zmęczeni już się nie możemy doczekać naszego hotelu
mijają ok 2 godziny jazdy jesteśmy juz w naszej miejscowości nasz hotel jest 3 przystankiem
na 1 wysiada 1 para bierze swoje walizki i idzie
za 5 minut będziemy w naszym hotelu jak fajnie
wyjeżdzamy z 1 hotelu objeżdzamy rondo samochody zaczynają trąbić zajeżdzać nam drogę co jest grane???
kierowca zatrzymuje sie kilka metrów dalej słyszymy jakies rozmowy których nie rozumiemy
luk bagożowy jest otwarty kierowca wysiada zamyka luk ale on nie chce sie zamknąc więc go kopie wkońcu luk się zamknął jedziemy dalej
za 5 min jesteśmy juz w naszym hotelu wysiadamy o !@#$%^&* nie ma naszych bagaży szok kierowcą nie wie co robić wie że to jego wina wracamy na miejsce zdarzenie kierowca biega szuka niestety naszych walizek nie ma
my wśiekli chcemy rozmawiać z naszą rezydentką po kilku minutach wracamy do hotelu dzwonimy do naszej rezydentki jest 2 w nocy
po rozmowie z rezydentką idziemy się zameldować jedyne co możemy zrobić to czekać do jutra, bezczynnośc i bezradność to najgorsze co może byc i pytanie dlaczego my??? dlaczego obie walizkie gdyby chociaż jedna
nie mamy nic tylko to co na sobie
nasza podróż poślubna

w tej samej sytuacji było jeszcze 1 małżeństwo 30 lecie ślubu
rano wielka nadzieja że może ktoś przyniósł walizki wkońcu były podpisane nawet adres hotelu napiosałam
niestety nadzieją matką głupich
przyjeżdza rezydentka my stawiamy sprawę jasno chcemy wracac do polski i zwrot kosztów
dostajemy propozycję że możemy dostać i dostaniemy 100 dinarów ok 250 zł żeby kupić sobie najpotrzebniejsze rzeczy ( głupia koszulka tam kosztowała 35 dinarów) nie godzimy się na to nie dałoby rady się za to ubrać a co dopiero mówić o mydle pasćie itp
więc rezydentką po rozmowie z centralą w polsce oznajmia że biuro zwróci nam koszty wycieczki i mamy wycenić bagaże że firma przewozowa wie że to jej wina i zobowiązuje się także zwrócić koszty bagaży
wtedy jak juz wiedzieliśmy że koszty zostaną zwrócone zaczeliśmy na chwilę mieć humory i zcaeło nas to bawić że będziemy mieli co opowidać wnuką heheh
ale jak wyjżeliśmy przez okno na baseny ludzi się super bawiących za 200 metrów płazę z piękną wolą to czuliśmy żal i wielką gorczyc
tego samego dnia wracaliśmy do polski
a raczej do berlina
ale obiecaliśmy sobie że tu wrócimy we wrześniu
szkoda ale cóz życie
na granicy w tunezji nie chcieli nas wypuścić bo nie mogli zrozumieć jak można w 1 dzień przylecieć a na 2 już wrtacać ( do tunezji są potrzebne wizy i trzeba tam być min tydzień)
wczoraj już byliśmy w szczecinie i udaliśmy zakupić najpotrzebniejsze rzeczy
byliśmy też w naszym, biurze i w pon mają nam przelać kase za wycieczkę a za bagaż w ciągu miesiąca ( zapomniałam dodać że mamy nawet spisany raport poliscji, teraz pewnie jacyć tunezyjczycy chodzą w naszych ciuszkach:( )
wczotaj w galaxy widzieliśmy się z dziubaskim i mnie podcieszyła że wkońcu każda baba marzy o tym żeby zmienić cała garderobę a ja mam taką szansę

no ale nie ma co się załamywać jedziemy we wrześniu mają nam szukać wycieczki w tej samej cenie a jak nie znajda to mamy już inne biuo które ma fajne oferty last minute
jeśli chodzi o tunezje mamy kilka zdjęc
palmy widzieliśmy nogi w morzu zamoczyliśmy jedzenia spróbowaliśmy więc może by teraz turcje zobaczyć

heheh zobaczymy w sierpniu jak będziemy kupować wycieczke