Witam serdeznie. Czy ktoś był albo miał wesele w Malibu na kasprzaka? to nowa sala i chciałabym sie dowiedzieć czegoś o niej. Jakie jedenie, obsługa? będę wdzięczna za wszystkie informacje.
pozdrawiam

hej!
Ja mieszkam koło Malibu- dawniej to była dyskoteka ADRIA. Wiesz znam ją od lat i przeszłam jej kilka metamorfoz - ale tak szczerze to Ci nie polecam ze wzgledu na lokalizacje( zaraz pod jest taki typowo menelsko- żulerski bar i z tego co widze to goscie sa narażani na zaczepki tych ludzi, jest to na pietrze , nie ma gdzie wyjśc ani gdzie usiąśc. Ludzie za bardzo nie maja sie tam gdzie podziać , i w srodku no cóz mi sie nie podoba  wszystkie stoły i krzesła sa tendtetne metalowe a posród nich stoją dwa wielkie drewniane krzesła dla młodych. Jedzenie z tego co wiem jest takie sobie. Wystrój jest tez troche tandetny. Moge Ci polecic moja sale i jest w niej wolny termin na 21 lipca - był mój ale ja go przesunełam na sierpień.

Ja mieszkam koło Malibu-

   No to mam koleżankę z nowego dla mnie osiedla I do tego jeszcze ten sam lokal...coż za zbieg okoliczności  Pozdrawiam serdecznie
 A odnośnie tematu: okolica rzeczywiście kiepska-środek osiedla; poza tym "kiepski bar" zaraz obok...ale to juz wybór należy do Ciebie:)

Olla- ale fajnie ja tez pozdrawiam! No i mamy ten sam lokal na wesele tylko ,ze ja rok po Tobie! Mam nadzieje,że zdasz mi obszerną relacje A czemu to osiedle jest dla ciebie nowe? u nas sie smieją,że wesela w Malibu( my jeszcze gadamy na to ADRIA) robia tylko desoperaci albo Ci co juz musza .To juz 100 rsazy lepszy jest faust obok mojego bloku( tez tam robia wesela) ale też w towarzystwie takiego samego menelskiego baru!

A czemu to osiedle jest dla ciebie nowe?

Jest nowe, ponieważ mieszkamy tam od paru miesiecy dopiero  A w zasadzie dopiero "pomieszkujemy";) Odnosnie lokali na Kaprzaku-to rzeczywiście obskórne knajpy obok (zarówno k/Malibu jak i k/Fausta) psują urok. Jedyny plus to taki,że do fotografa bliziutko ) Myśle,że te lokale na letnią porę raczej odpadają. Może zimą, kiedy i tak większość czasu spędza się w lokalu...ALe latem goście przeważnie chcą wyjść na powietrze, a  tutaj w obu przypadkach po prostu nie ma gdzie-bo albo bloki, beton i "dzieciarnia"; albo "   "pijaczki"

Dokładnie tam rzeczywiście jest okropnie! A otoczenie jest jednak tez ważne - a tam to nawet zdjecia nie ma gdzie zrobić bo co tu robic i gdzie! raczej odpada jak dla mnie! zima owszem bo wtedy to ludziom obojetne- ale nie wtedy gdy jest ciepło!Chociaz malibu i tak dla mnie odpada bo w srodku tez jest ochydnie i kiczowato- nie ma to jak metalowe krzesła jak z baru a  wsród nich drewniane dla młodych! A chciałam Ci powiedz ze koleżanka która miała wesele w catamaranie narzekała ze w sukni było jej bardzo na tych wiklinowych krzesekach niewygodnie! To bedziewmy jakiś czas sąsiadkami bo za rok ja sie stad wyprowadzam na stałe!