To i ja się dołącze do tego watku

W sumie to nie mam jakiś strasznie zniszczonych włosów , ale od ich spinania, suszenia , prostowania nie są zbyt zdrowe .
Zauważyłam duża róznice właśnie po podgrzanym olejku rycynowym ,nakładam go tak od połowy włosów , folie i robie czepek z recznika i tak chodze po domu kilka godzin to tak 2-3razy w tyg .
Bardzo fajnie również działa na mnie maska WAX ,ją zas wmasowywuje w skórę głowy i podopbnie jak po olejku , folia , recznik i tak na 30 - 45 min

Stosuje tez jedwab - albo w spray , albo normalny z biosilka
Wewnętrznie kończe właśnie kwas foliowy , poprzednio brałam wit . A+E.
Ten olej rycynowy stos od 1 stycznia i musze stwierdzić ze stan moich włosów sie poprawił bardzo

Co do pokrzywy i skrzypu to wystepują jeszcze w postaci soku

Mojej koleżance natomiast bardzo pomógł na wypadajace włosy aloes - sok z aloesu wcierała w skóre głowy i normalnie zaczęły jej nowe włosy rosnąć, trochę smiesznie to wyglądało ale szybko się wyrównały

na mnie jednak sok z aloesu nie działa
