Patrycja, jeśli wybierasz sie to kogos sprawdzonego to nie ma sie czego bac... Babeczka tyle razy bedzie Ci rysowała kształt itp az Ci sie spodoba i to zaakceptujesz.
Ja pierwsze kreski zrobilam z przypadku - to był wielki bład, p. Ania mnie wyratowała, ja mam do niej wielkie zaufanie. nie poszłabym drugi raz do kogos nie sprawdzonego - dostalam za to po tylku.
mi pigment schodzil rownomiernie, brwi mi po prostu zjaśniały i poczułam potrzebe poprawki, to samo z kreskami.
pierwsze wrazenie faktycznie bywa szokujące - ale nie jest zle, mi strupki odpadały po paru dniach.
poza tym po to jest poprawka - jesli zauwazysz ze cos jest nie tak, nawet jesli kolor Twoim zdaniem jest za mocny - mozna to skorygowac