ja tez bylam kiedys uczestnikiem kilku imprez w hotelu boncza niestety nie bylo tak super, a mianowicie zamiast soków capy- nektary capri, pan kierownik nie byl milutki, wrecz przeciwnie byl opryskliwy,malo kulturalny , moze on i ma jakies pojecie o tym i o tamtym ale niech nie traktuje wszystkich z gory, niech przyjmie do wiadomosci ze ktos ma odmienne zdanie niz on, a obsluga bardzo mila prawie na bacznosc stala przed panem kierownikem, mielismy wrazenie ze ich terroryzuje, jezeli chodzi o pyszne , jedzenie to nie zasluga pana kierownika tylko znakomitych kucharzy,
pan kierownik powinien sie zastanowic nad tonem swoich wypowiedzi, nad prawdziwoscia opowiadanych historii no i powinien nauczyc sie sluchac
pozdrawiam znam kilka par ktore po kilku zdaniach zamienionych z p kierownikiem lubkowskim wycofaly sie z organizowania imprezy w bonczy a tak na koniec na weselu moich przyjaciol podali nam uwaga ........specjalnosc zakladu.....................smierdzaca plonaca szyneczke no i po tym incydencie zabawy juz nie bylo .
