Marcella świetnie Cię rozumie, mój Tymek też nie lubi zmian

Jak wymieniliśmy drzwi wejściowe, to 3 dni płakał, że on wolał nasze stare drzwi i za nimi tęskni

Ale jak miała urodzić się córka, też przenosiliśmy go z jednego pokoju do innego, wystarczyło iść z nim do sklepu i "pozwolić" mu wybrać kolor farby

Piszę w cudzysłowu bo tak nim pokierowaliśmy że wybrał kolor który chcieliśmy, brał czynny udział w urządzaniu a dzięki temu z wielką chęcią się przeprowadził i mówi że dobrze mu tam
