Martini - też jesteś kinofilmomanka

My nie wszystkie filmy oglądamy na dużym ekranie (ach to studenckie, biedne życie), do kina chodzimy w sumie więcej razy niż statystyczny polak, ale tylko na filmy, które powinno się na dużym ekranie obejrzeć.
"Miasto gniewu" (aka Crash) wg mnie rewelacyjne, "Gejsza" taka jakaś nijaka, choć zdjęcia dobre, "Brokeback Mountain" nawet, nawet chociaż z dłużyznami.
Obecnie w moim prywatnym rankingu wygrywa zdecydowanie "Plan doskonały", chociaż tytuł oryginalny "Inside men" jest o niebo lepszy
A u Niemców nadal wszystkie filmy mają dubbing? Jeśli mają to straszna poracha! Głos Owena w pierwszej scenie... mhm...

Pamiętam jak byłam we Frankfurcie kiedyś na premierze pierwszej części "Władcy Pierścieni" (bo na polska premiere trza było czekać jeszcze kilka miesięcy, a granica kilka metrów dalej kusiła) i Legolas mówił po niemiecku! Skandal normalnie!
Z bajek co mi się podobało.. "Dawno temu w trawie" - rewelka. "Epoka...", ale jedynka, "Charlie i fabryka czekolady" był świetny ze względu na Deepa i taki klimat jak w "Edwardzie Nożycorękim". Dla mnie Deep to jeden z lepszych aktorów - jeden z bardziej wszechstonnych. Rola w "Piratach z Karaibów" - boska. Gdyby nie on - film by leżał.
Ulubieni aktorzy - KEANU REEVES. Podnosi mi się ciśnienie ja go widzę

Lubię też Jeffa Goldbluma, bo ma maksymalnie fantastyczne ramiona (a to jest coś, co mnie ciągnie do facetów jak magnes).
A o filmach to bym mogła godzinami
