Czytam sobie posty i widzę, że często dziewczyny mają problem z rozmiarem obrączki, bo np. mają szczupłe palce a tylko kostki szersze... Też mam taki problem i dlatego chciałabym się z Wami podzielić zdobytymi przeze mnie informacjami... Trafiłam bowiem do jednego złotnika, który poradził mi, aby wykonać obrączki wypukłe od środka... Taka obrączka trzyma się lepiej paluszka a jej zakładanie i zdejmowanie przebiega hmmm jak to opisać... "łagodniej"
(chodzi mi o to że gładko się wsuwa). Nie byliśmy do końca o tym przekonani i w trakcie rekonesansu po jubilerach pytaliśmy się o taki kształt... Generalnie salony takie jak Apart czy Kruk nie posiadają i nie robia takich modeli. Jedynie złotnicy pokazywali nam takie przykładowe obrączki... Oboje z Piotrkiem stwierdziliśmy, że faktycznie są jakby wygodniejsze
... i zdecydowaliśmy się na wykonanie obrączek o przekroju soczewki, czyli takim: () .Są one przez to nieco grubsze, a co za tym idzie i droższe, ale śmiejemy się że inwestujemy w złoto w związku z trendem wzrosu jego warości
Może więc popytajcie u "swoich" złotników jak to jest... może rzeczywiście to by rozwiązywało niektóre Wasze problemy...
Uprzedzam że nie wszyscy złotnicy wykonują taki kształt (mi mówili, że nie mają sprzętu).
Ja na temat ich funkcjonalności będę mogła wypowiadać się dopiero od czerwca...