Autor Wątek: Przymierzanie sukni - jak się przygotować  (Przeczytany 31595 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« dnia: 2 Marca 2006, 15:32 »
Aha - kobietki powiedzcie mi jeszcze jedną techniczną rzecz. Otóż do salonu z sukniami wybieram się niedługo, ale mam kilka dylematów. Otóż:
1. Jaką bieliznę założyć? Jak najlepiej się ubrać idąc na przymairki?
2. Jak zazwyczaj zachowują się te panny "sklepowe"? Służą radą? Pomagają się np. zapiąć? Moje ciałko pozostawia wiele do życzenia jeszcze, boję się jakiś dziwnych spojrzeń itp..
3. Jeśli noszę rozmiar 38/40 to jak duża jest możliwość, że w salonie będzie taka rozmiarówka sukienek, które  mi się podobają? Te fasony powyżej nie muszą być tak idealnie dopasowane jak gorset, ale mimo wszystko boję się, że nie będzie mojego rozmiaru.
No i generalnie macie może jakieś takie życiowe rady? Nie ukrywam, że na pewno będę trochę stremowana tym wszystkim. Do salonu wybieram się z koleżanką, ale gdybym poszła z Przyszłym to byłoby duże foux-pas?

Offline Ecia

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1128
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #1 dnia: 2 Marca 2006, 15:57 »
Cytat: "Beth"
1. Jaką bieliznę założyć? Jak najlepiej się ubrać idąc na przymairki?

Najlepiej ubrać stanik z odpinanymi ramiączkami, wtedy do przymierzania możesz je sobie odpiąć i nic nie zmiania wyglądu sukienki :)

Cytat: "Beth"
2. Jak zazwyczaj zachowują się te panny "sklepowe"? Służą radą? Pomagają się np. zapiąć?

W moim przypadku, w każdym salonie wchodziłam do przymierzalni, pani kazała się rozebrać, ewentualnie włożyć halkę na kole, czasem można w przymierzalni można sobie założyć takie "dyżurne" buty :) Jak się już jest gotowym, to kobitka wchodzi i pomaga się ubrać. Dosłownie zarzuca na Ciebie sukienkę - trzeba tylko stać z rękami do góry hehe. Ona potem już wszystko zapina czy wiąże.

Cytat: "Beth"
3. Jeśli noszę rozmiar 38/40 to jak duża jest możliwość, że w salonie będzie taka rozmiarówka sukienek, które mi się podobają?

Wydaje mi się, że całkiem spora... Ja mam 36 i absolutnie wszystkie sukienki były na mnie spoooro za duże. Najwięcej sukien "przymiarkowych" to rozmiar 38.

Cytat: "Beth"
No i generalnie macie może jakieś takie życiowe rady?

Jeśli wybierasz się do większej ilości salonów niż jeden, ubierz buty, których nie trzeba wiązać... Ja mam niestety tylko górskie, wiązane za kostkę i trochę trwa wiązanie. Niby zdejmuszjesz je i zakładasz tylko raz w każdym salonie, ale mnie to już denerwować zaczęło przy salonie numer dwa  :twisted:  

A i ważne żeby mieć na sobie jakieś rajstopy - białe albo cieliste, albo białe skarpetki cienkie :) Można sobie wtedy spokojnie założyć te "dyżurne" buty, sukienki lepiej się wtedy prezentują.

Nic więcej nie przychodzi mi do głowy :)


Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #2 dnia: 2 Marca 2006, 15:59 »
Martini - ja też zastanawiałam się nad dachowcem, ale w brytyjskich jestem już tak długo zakochana, że postanowiliśmy jednak go kupić. To w sumie straszne, że te kociaki są tak drogie, ale taki jest rynek - nic nie poradzę :( A dachowiec jest i w moim domu rodzinnym, i w domu rodzinnym mojego Przyszłego, także mam nadzieję, że wyrzuty sumienia (które na pewno się pojawią) jakoś się zneutralizują :)
Buty na obcasie u mnie odpadają - Maciek jest ode mnie wyższy tylko 2-3cm, więc nie mogę szaleć. Poza tym na codzień w butach na obcasach nie chodzę i nie chcę się źle czuć podczas wesela. Planuję kupić buty z zaokrąglonymi noskami, takie dziewczęce, na minimalnym obcasie jaki tylko będzie możliwy :) Poza tym buty wybiorę dopiero jak zdecyduję się na konkretną sukienkę, bo nie wiem jaki będzie miała kolor ostatecznie (biały, ecru..?). Pomyślałam, że pójdę po prostu w białych pończochach, białym staniku (wezmę chyba bardotkę) i białych stringach. Wystąpię najwyżej chwilowo na boso. A jeśli coś nie będzie grało, to po prostu bieliznę jakoś potem dopasuję.
Ecia - dzięki za rady. Faktycznie z tym stanikiem z odpinanymi ramiączkami to dobry pomysł. No i skoro w salonach są dyżurne buty, to chyba jakoś dam radę. Miejmy też nadzieję, że sukienki w moim rozmiarze się znajdą ;) Zamierzam porobić sobie zdjęcia, żeby potem naradzić się z Mamą, także na pewno je tutaj umieszczę. No i w tej chwili planuje tylko jeden salon, chociaż 100m ode mnie jest salon, który mnie kusi i zastanawiam się czy tam też nie wejść ;)

Offline aaaneta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4454
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #3 dnia: 2 Marca 2006, 16:07 »
Cytat: "Beth"
Mam 175cm wzrostu, moja szczupłość jest względna, ale podejrzewam, że do dniu ślubu nad nią popracuję ;) Poza tym wydaje mi się, że właśnie taki fason pozwala ukryć co nieco. Zresztą mam kilka sukienek o podobnych fasonach (co prawda w innych kolorach, bo to sukienki na lato), więc wiem jak mniej więcej wyglądają na mnie. Także mam nadzieję, że w salonie po przymiarce się nie rozczaruję ;)


Po moich przymarkach wiem, ze to co sie podoba na poczatku, na wyretuszowanym zdjeciu i na modelce, ni koniecznie moze ladnie wygladac w rzeczywistosci.
Nie wszystkie sukienki, ktore mierzylam byly tak cudowne jak wygladaly na zdjeciach i odwrotnie.
Ja juz swoja mam i zycze powodzenia i owocnych poszukiwan  :D

Offline aaaneta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4454
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #4 dnia: 2 Marca 2006, 16:13 »
Cytat: "Beth"
Aha - kobietki powiedzcie mi jeszcze jedną techniczną rzecz. Otóż do salonu z sukniami wybieram się niedługo, ale mam kilka dylematów. Otóż:
1. Jaką bieliznę założyć? Jak najlepiej się ubrać idąc na przymairki?
2. Jak zazwyczaj zachowują się te panny "sklepowe"? Służą radą? Pomagają się np. zapiąć? Moje ciałko pozostawia wiele do życzenia jeszcze, boję się jakiś dziwnych spojrzeń itp..
3. Jeśli noszę rozmiar 38/40 to jak duża jest możliwość, że w salonie będzie taka rozmiarówka sukienek, które  mi się podobają? Te fasony powyżej nie muszą być tak idealnie dopasowane jak gorset, ale mimo wszystko boję się, że nie będzie mojego rozmiaru.
No i generalnie macie może jakieś takie życiowe rady? Nie ukrywam, że na pewno będę trochę stremowana tym wszystkim. Do salonu wybieram się z koleżanką, ale gdybym poszła z Przyszłym to byłoby duże foux-pas?


1. najlepiej stanik z odpinanymi ramiaczkami
2. zalezy od charakteru - "moja" jest glosna ale bardzo pomyslowa i pomocna a spojrzen sie nie obawiaj raczej jak salon ma klase to czegos takiego nie bedzie a jedna rada sluchaj rad, bo czesto dobrze doradzaja, ja bylam tuz przed zamknieciem wiec mialam caly salon i dwie dziewczyny "do dyspozycji" - szukaly najlepszej werski probowaly rozne upiecia itd
mala rada wyrusz do salony poza "godzinami szczytu" :D  bedzie bardziej komfortowo i wiecej czasu dla Ciebie
3. rozmiarowka jest mniej wiecej od 34 do 38 najczesciej

Offline Aniołek

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1099
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20-05-2006
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #5 dnia: 2 Marca 2006, 16:28 »
a ja myśle, ze najlepiej założyć stanik, który juz sie bedzie mialo na ślubie. Ja założyłam inny- to był błąd. Sukienka w nowym "ślubnym" staniku okazuje sie teraz na mnie za ciasna w biuście :x .



Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #6 dnia: 2 Marca 2006, 18:34 »
No ale ja nie mogę wziąć stanika, który będę miała na ślubie bo nie mam pojęcia jaką sukienkę wybiorę. Do niektórych sukienek (tych z głębokimi dekoltami) przecież w ogóle nie zakłada się staników tylko takie plastry pod piersi (widziałam - są w h&m). Także nie mogę już teraz kupić ślubnej bielizny (a zwłaszcza stanika), bo po prostu nie wiem jaką będę miała suknię. Ale liczę, że ta bardotka z odpinanymi ramiączkami się sprawdzi.
A godziny szczytu to tak która mniej więcej?:) Ja mam np. całe piątki wolne, a skoro salony są czynne od 10, to sobie pomyślałam, że może pójdę ok. 12?
Aaaneta - ja także spodziewam się, że sukienka zupełnie inaczej będzie leżała na mnie niż na modelce 34 po retuszu na dodatek. I mam nadzieję, że sie nie zawiodę :|
A powiedzcie Dziewczyny jak to jest z majtkami? Figi, stringi, wyszczuplające? Co wybieracie i co najmniej wg Was odznacza się pod sukienką? Bo mniemam, że gorsety i pasy do pończoch już powoli wychodzą z mody..

Offline aaaneta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4454
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #7 dnia: 2 Marca 2006, 18:38 »
Cytat: "Beth"
A godziny szczytu to tak która mniej więcej? Ja mam np. całe piątki wolne, a skoro salony są czynne od 10, to sobie pomyślałam, że może pójdę ok. 12?


najlepiej wybadaj w salonie i zarezerwuj sobie z ktoras z pań wiecej czasu no i spytaj ile czasu bedzie miala dla ciebie
ja bylam 30 min przed zamknieciem i dziewczyny zostaly ze mna dluzej
mysle ze godziny przedpoludniowe beda najlepsze, po po poludniu jest duzo dziewczyn z mamami, a trzeba wziac pod uwage, ze jesli nie przyszle panny mlode to mamusie pracuja

Offline groszek
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1871
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #8 dnia: 2 Marca 2006, 20:32 »
Beth...zatkało mnie po twoim poście  :shock:  Ja mam rozmiar 48 i spokojnie, normalnie weszłam do salonu sukien (niejednego). Uważam, że nic krawcowym do tego, czy ja jestem gruba, czy nie. One zarabiają na mnie i ich obowiązkiem jest potraktować mnie milutko i uprzejmie. Jeśli spotkałoby mnie inne traktowanie, potrafię się odgryźć i pożegnać, a na odchodnym powiedzieć, że będę radzić wszystkim znajomym, by omijały dany salon z daleka.
Myślę, że poczta pantoflowa w tym ślubnym biznesie jest na tyle ważna, że mało która forma jest tak arogancka, by pomiatac klientem.
No więc ja czułam się swobodnie, raz tylko jedna krawcowa (sama słusznej postory) nakłaniała mnie do zainwestowania w 2 rozmiary za małe body. Niedoczekanie :P

Zanim poszłam na obchód salonów zgromadziłam trochę zdjęć z netu, żeby móc pokazać, o jaki fason mi chodzi. Ale.. (i tu chyba sporo dziewczyn się zgodzi) marzenia często  mają się nijak do rzeczywistości.
Mierząc te wymarzone fasony, nie podobałam się sobie, a zakochałam się w sukni, na którą bym nawet nie spojrzała. Czułam się w niej świetnie (mimo, że za mała), pokochałam swój wizerunek w niej.
Bieliznę ubrałam wygodną, jaką zwykle noszę. I tak po wyborze sukni dopasowują ją na Tobie i wtedy trzeba przyjść w konkretnym staniku. Załozyłam także podkolanówki, żeby móc załozyć właśnie takie "dyżurne" buty.
Panie były bardzo uprzejme i wszystko na mnie założyły zapięły (na ile się dało), z resztą... to w ich interesie, bo dziewczyna sama szarpiąc się z kiecką, mogłaby ją nieźle poturbować.

Beth! Jeśli taka dziewczyna, jak Ty ma opory związane z tuszą, to co ja mam powiedzieć? ;-) Nie żartuj sobie i leć do salonów. I nie upieraj się na wymarzony fason, tylko pomierz różne, zdanie często się zmienia.

Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #9 dnia: 3 Marca 2006, 10:05 »
Groszku - ja po prostu miałam obawy. Wiem jak czasem rzucają spojrzenie panny w butikach z ciuchami i obawiam się tego po prostu. Mam nadzieję, że na takie kobiety o jakich piszesz trafię, bo nie chciałabym czuć się skrępowana czy zawstydzona. Też sobie wydrukowałam zdjęcia z tymi wymarzonymi sukienkami i liczę, że jednak będę w nich dobrze wyglądać.. A Przyszły tylko się ze mnie śmieje :)

Offline Żabcia

  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 320
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #10 dnia: 7 Marca 2006, 11:27 »
Sama nie należę do osób szczupłych,ale   też i nie jestem gruba ale .... No właśnie zawsze zostaje to ale. Określmy to umownie, że mam ciałko.Nie tak dawno zrobiłam sobie wycieczkę po salonach ślubnycgh i przymierzałam różne sukienki. Byłam też w jednym salonie na Boh. Warszawy vis-a-vis Carrefoura. Salon moim zdaniem jest bardzo przereklamowany, a pani tam pracująca powinna się zastanowić czy ma doradzać czy sprawiać przykrość. Pani odradzała mi wszystkie sukienki, we wszystkich jej zdaniem wyglądałam źle. Koronka mnie postarzała, takie rękawy to nie, bo wyglądam jak matrona, taki dekolt to też nie, bo pani ma biust więc wygląda pani tęgo,tren panią pociągnie do tyłu i będzie pani wyglądała jak przegięta itd. Wychodząc z salonu miałam doła, byłam wściekła i się popłakałam. A i jeszcze jedno , wiem, że sukienki nie są najtańszą imprezą ale jeżeli pani w salonie uważa, że sukienka za 2000 jest  tania to wybaczcie, ale widziałam ładniejsze sukienki za niższą cenę. Osobiście uważam, że niektóre sprzedawczynie powinny sobie zafundować kurs dobrych manier i  taktu. Nie jest sztuką sprzedać sukienkę w rozmiarze 36-38. Większość firm zapomina o tym, że istnieją też kobiety, które nosza rozmiary powyżej 38.  Nie ukrywam, że nie czuję się dobrze, gdy wchodząc do salonu, jestem   na powitanie   mierzona wzrokiem i ocenia się moją tuszę a po ubiorze    zasobność portfela. :evil:  Nigdzie nie jest powiedziane, że pod salon mam podjechać Jaguarem i w futrze z norek. Ale w końcu ja chcę tam zostawić swoje pieniądze!  Nawet jeżeli przychodzę ubrana na sportowo to oczekuję odpowiedniego traktowania. A paniom w salonach nic do tego. One tam są by służyć nam pomocą, a my mamy tam się czuć dobrze.


Offline azzurra
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1839
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #11 dnia: 7 Marca 2006, 13:59 »
Hahahahaha... Moderatorzy wydzielając temat sami zdublowali już istniejący ;) Wiem, bo sama taki założyłam  8)

Ale mam jeszcze jedno pytanie... Boję się, że jak się nachodzę po salonach, to już nic mi się nie będzie podobało, będzie taki efekt, że już wszystko było. Miałyście coś podobnego? Czy od razu wiedziałyście: to ta!
A poza tym ja mogę odwiedzać salony tylko w soboty, i to co drugi tydzień. Rozciągnie mi się to więc w czasie... Co zrobić, żeby pamiętać suknie widziane na początku? Bo jednak zdjęcie w niej, to nie jest to samo...
Na babskim forum wcześniej czy później do głosu dochodzi zazdrość...

Offline groszek
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1871
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #12 dnia: 7 Marca 2006, 14:22 »
Jak mi babki przyniosły do mierzenia "moją" suknię to pomyślałam "nic z tego nie będzie, ale niech tam, zmierzę dla świętego spokoju", bo cały czas po głowie chodziło mi szycie modelu ze zdjęcia, które przyniosłam. No więc bez przekonania założyłam tę suknię i stanęłam przed lustrem, jak wryta  :shock:  Tak się sobie spodobałam : :D
No więc poradzę mierzyć, mierzyć mierzyć... coś niezbyt ciekawego na pierwszy rzut oka może się okazać boskie na Tobie, a jakis cudny model ze zdjęcia może się okazać całkowitą klapą.

Offline Marta

  • phpBB Moderator
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3868
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #13 dnia: 7 Marca 2006, 14:34 »
Cytat: "azzurra"
Ale mam jeszcze jedno pytanie... Boję się, że jak się nachodzę po salonach, to już nic mi się nie będzie podobało, będzie taki efekt, że już wszystko było. Miałyście coś podobnego? Czy od razu wiedziałyście: to ta!


Ja tak mam. Wiem, że to ta i nie inna. Dlatego juz nie chodzę po salonach, bo nic mi się nie podoba. Podobno to dobra oznaka. :D



Relacja i fotki z naszego pięknego dnia:
https://e-wesele.pl/forum/viewtopic.php?t=4077

Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #14 dnia: 7 Marca 2006, 14:39 »
Azurra - jeśli masz taką możliwość i będziesz chodziła po salonach z kimś - rób sobie zdjęcia w przymierzanych sukienkach. Potem na spokojnie będziesz mogła przemyśleć która sukienka leży najkorzystniej etc.
I jeszcze jedna rada - w soboty salony są zazwyczaj otwarte tylko od 10 do 14, a bardzo dużo kobiet jednak wtedy decyduje się na przymiarki. Skutkuje to strasznym tłokiem. Radziłabym zadzwonić do salonu i ustalić z nim o której przyjdziesz.

Offline azzurra
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1839
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #15 dnia: 7 Marca 2006, 14:43 »
Cytat: "Beth"
Azurra - jeśli masz taką możliwość i będziesz chodziła po salonach z kimś - rób sobie zdjęcia w przymierzanych sukienkach. Potem na spokojnie będziesz mogła przemyśleć która sukienka leży najkorzystniej etc.
I jeszcze jedna rada - w soboty salony są zazwyczaj otwarte tylko od 10 do 14, a bardzo dużo kobiet jednak wtedy decyduje się na przymiarki. Skutkuje to strasznym tłokiem. Radziłabym zadzwonić do salonu i ustalić z nim o której przyjdziesz.


Taki mam plan - zdjęcia w tych samych ujęciach, no chyba, że panie z salonu nie pozwolą.

No właśnie wiem, że z sobotami mogą być problemy, dlatego dzwonię i się umawiam, tzn. umówiłam się do pierwszego na najbliższą sobotę. Niestety nie mam wyjścia, bo Mama może do mnie tylko w weekendy przyjechać. :(
Na babskim forum wcześniej czy później do głosu dochodzi zazdrość...

Offline monia

  • złośliwy skorpionek :)
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 12228
  • data ślubu: 04.06.2005
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #16 dnia: 8 Marca 2006, 22:26 »
w szczecinie jest problemm z fotografowaniem kiecek.. chyba,ze kupisz...
przyjaciel gdy powiesz "zabiłem", odpowie "gdzie go zakopiemy"

Offline Aniołek

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1099
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 20-05-2006
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #17 dnia: 8 Marca 2006, 23:23 »
Cytat: "Marta"
azzurra napisał/a:
Ale mam jeszcze jedno pytanie... Boję się, że jak się nachodzę po salonach, to już nic mi się nie będzie podobało, będzie taki efekt, że już wszystko było. Miałyście coś podobnego? Czy od razu wiedziałyście: to ta!

ja tak miałam! zobaczyłam swoją sukienkę całkowicie przypadkowo! potem ogladałam jeszcze przez miesiac inne sukienki, ale i tak wróciłam do tej pierwszej, o której nie dalo się zapomnieć!



Offline aaaneta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4454
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #18 dnia: 9 Marca 2006, 11:29 »
Cytat: "Aniołek"
Cytat: "Marta"
azzurra napisał/a:
Ale mam jeszcze jedno pytanie... Boję się, że jak się nachodzę po salonach, to już nic mi się nie będzie podobało, będzie taki efekt, że już wszystko było. Miałyście coś podobnego? Czy od razu wiedziałyście: to ta!

ja tak miałam! zobaczyłam swoją sukienkę całkowicie przypadkowo! potem ogladałam jeszcze przez miesiac inne sukienki, ale i tak wróciłam do tej pierwszej, o której nie dalo się zapomnieć!


ja tez
znalazlem w necie moja i jak ja ubralam wiedzialam ze to TA  :!:  :mrgreen: , dla siwtego spokoju pochodzilam jeszcze troche po innych tzn odwiedzilam jeszcze dwa, ale nie bylo fajniejszej wiec i chodzic juz nie bylo sensu
dodam ze nie mialam za bardzo ograniczenia finansowego (ale bez przesady) ale i tak moj pierwszy wybor okazal sie najlepszy i wcale nie najdrozszy

mysle ze jak w jakiejs sie zakochasz od poczatku to juz nic innego Ci sie nie spodoba

Offline azzurra
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1839
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #19 dnia: 9 Marca 2006, 17:37 »
Moja pierwsza wizyta w salonie za dwa dni, na pierwszy ogień pójdzie wrocławska Lisa Ferrera, bo tam jest kilka sukienek, które mi się szalenie podobają. Ale w necie... nie wiem, jak to będzie w rzeczywistości...

Bardzo się boję, że się rozczaruję, że te suknie w rzeczywistości wcale nie są takie piękne.
A poza tym myślę, że nie bardzo będę mogła się przekonać, jak na mnie leżą, bo ja mam rozmiar 34, takich pewnie nie będzie do mierzenia :(
Na babskim forum wcześniej czy później do głosu dochodzi zazdrość...

Offline Agutka

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1802
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26.08.2006
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #20 dnia: 9 Marca 2006, 18:17 »
Azzura, z tego co ja zrobilam maly przeglad w salonach to bylo duzo sukien wlasnie w rozmiarze 34, 36 wiec byc moze tam gdzie sie wybierasz tez tak bedzie :D Daj znac jak juz bedziesz po :D
Relacja z tego Jedynego Dnia :) Zapraszam  Gość
http://e-wesele.pl/forum/viewtopic.php?p=119076#119076

Offline azzurra
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1839
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #21 dnia: 9 Marca 2006, 18:27 »
Agutka! Te słowa to miód dla mojej duszy...

Dam znać, ale i tak nie będę mogła napisać na co się zdecydowałam, bo Szymuś tu bywa. Poza tym myślę, że ostateczną decyzję podejmę pod koniec kwietnia :)
Na babskim forum wcześniej czy później do głosu dochodzi zazdrość...

Offline Agutka

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1802
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 26.08.2006
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #22 dnia: 9 Marca 2006, 18:46 »
No to czekamy na relacje,a w zwiazku z tym ,ze Pan Sz. sie tu pojawia :D to ja poprosze na priva wiadomosc na co sie zdecydowalas :wink: Ja tez tak jak Ty na zamawianie sukni zdecyduje sie w kwietniu.Teraz mam jeszcze chwilke na poszukiwania a potem juz ostateczna decyzja :D
Relacja z tego Jedynego Dnia :) Zapraszam  Gość
http://e-wesele.pl/forum/viewtopic.php?p=119076#119076

Offline azzurra
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1839
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #23 dnia: 9 Marca 2006, 18:57 »
Dobra, jak już wybiorę, to pójdzie news na priva!

Ehhh... tyle pięknych sukien, a wybrać można tylko jedną... :roll:
Na babskim forum wcześniej czy później do głosu dochodzi zazdrość...

Offline ela

  • Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 22579
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 13.08.2005
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #24 dnia: 10 Marca 2006, 00:03 »
Cytat: "monia"
w szczecinie jest problemm z fotografowaniem kiecek.. chyba,ze kupisz...

Na pocztowej i na królowej jadwigi pozwalają cykać fotki do woli :D
Przymiezalam mnustwo sukienek , ale to juz dla samej przyjemnosci i robilam se w nich zdjecia :D
To, że się uśmiecham, śmieje i żartuje jak zawsze nie znaczy, że u mnie jest zajebiście. Ja po prostu nie lubię pokazywać, że jest mi bardzo źle. -

Offline azzurra
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1839
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #25 dnia: 10 Marca 2006, 09:31 »
Cytat: "martini"
Azzurra - jedna piekna suknia na slub - a druga - na poprawiny  :)

Marta


Nie mam poprawin ;)

Ale nie trace wiary, że w pięknych sukniach jeszcze się nachodzę  :twisted:
Na babskim forum wcześniej czy później do głosu dochodzi zazdrość...

Offline Ecia

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1128
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #26 dnia: 10 Marca 2006, 10:12 »
azzurra ja byłam we wrocławskiej Lisa Ferrerze - sukienki niestety w większości rozmiar 38, a ja też jestem 34/36. Ale nie było źle - pani z salonu albo przytrzymała albo umiejętnie to jakoś podpinała z tyłu szpilkami. Może nie wyglądało rewelacyjnie, ale spokojnie można się zorientować czy sukienka jest na Ciebie czy lepiej byłoby w innym fasonie.

Przymierzalnia duża, miejsce siedzące dla osoby, która pójdzie z Tobą i bardzo miła atmosfera :)

Pójdę tam jeszcze raz, bo teraz nie było wszystkich sukienek, które mi się spodobały i mają być dostarczone niedługo. :)


Offline martas2912
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 7
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #27 dnia: 10 Marca 2006, 11:37 »
A moja suknie to nawet nie byla wystawiona jako slubna ale jako koktajowa, kolor pomaranczowy. Zakochal sie w niej od razu i salon wykonal mi ja w bieli. Wlasnie za godz ide na pierwdza przymiarke i nie moge sie doczekac :)

Obchodzilam WSZYSTKIE salony i wypozyczalnie w Szczecinie. WSZYSTKIE co do jedngeo, by miec pewnosc, ze moja pomaranczowa - znalezone w trzecim salonie - to TA. I byla :)

Pozdrawiam,
Marta

Offline martas2912
  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 7
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #28 dnia: 10 Marca 2006, 11:39 »
Aha i jeszcze dobra rada na mierzenie: zaloz sliczna bielizne i pamietaj o wydepilowaniu pach. Brzmi brutalnie. ale widzialam dziewczyny, ktore tego nie zrobily, Koszmar.

Milego mierzenia, dla mnie bylo to naprawde fantastyczne przezycie
pa

Offline azzurra
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1839
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #29 dnia: 11 Marca 2006, 23:26 »
Jestem po pierwszych przymiarkach.

Wrażenia... mam problem, bo zmierzyłam 16 sukienek i we wszystkich wyglądam bardzo dobrze (grunt, to skromność ;) )

Wiem tylko na pewno, że biel. Każda z tych sukienek jest inna... Ale mam ból głowy!

Czyli wiem tyle, co przed przymiarkami.

Teraz kładę się spać... Zrobię tak - co mi się przyśni - to będzie TA!

No chyba, że jeszcze się zmobilizuję i jeszcze odwiedzę z jeden-dwa salony.

P.S. Z tą depilacją to święta racja... Jak one mogły o tym zapomnieć??? A też takie spotkałam. Albo w czarnych stanikach  :shock: bez odpinanych szeleczek.
Na babskim forum wcześniej czy później do głosu dochodzi zazdrość...

Offline groszek
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1871
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #30 dnia: 12 Marca 2006, 01:33 »
Azurra... ja byłam na obchodzie po salonach w CZARNYM staniku. To mój najwygodniejszy i najlepiej zbierający stanik, więc czemu miałam silić się na biały? Nie planowałam tez sukni bez rękawów, czy gorsetowej, więc dlaczego miałam ubrać stanik bez ramiączek?
Każdemu wedle potrzeb. Naprawdę nie uważam, aby na te pierwsze mierzenia bielizna już musiała być wybrana pod kolor czy fason sukni. A jakbys tak zaczęła mierzyć jednego dnia suknię z bordowym gorsetem i białym, to byś wzięła dwa staniki, czy odmówiła mierzenia z powodu gryzących się kolorów?
Bez przesady.

Zgodzę się za to co do higieny. Nie chciałabym mierzyć zapoconej sukni.

Offline azzurra
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1839
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #31 dnia: 12 Marca 2006, 10:09 »
Groszku, skoro od jakiegoś czasu wciaż się mnie czepiasz, to zacznij pisać mój nick poprawnie. Ale to miłe, że tak sobie zapamiętujesz, co mówię. Naprawdę mi to pochlebia.

A jeśli chodzi o stanik... Ja wiedziałam, ze chcę suknię białą, problemu bielizny nie było.
A tamte dziewczyny mierzyły suknie z odkrytymi ramionami i wielkimi dekoltami.
Na babskim forum wcześniej czy później do głosu dochodzi zazdrość...

Offline groszek
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1871
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #32 dnia: 12 Marca 2006, 12:53 »
Cytat: "azzurra"
A tamte dziewczyny mierzyły suknie z odkrytymi ramionami i wielkimi dekoltami.



No i co z tego?  :shock:  Ich "problem" że im nie przyszkadzało to, że stanik się odcinał od sukni :) Mogłaś nie patrzeć :)

ps. Ja się nie czepiam, ja wymieniam poglądy. A, że mamy różne poglądy, to się wypowiadam. Jak się z kimś zgadzam i nie mam NIC do dodania, to przynajmniej nie piszę postów typu "zgadzam się z przedmóczynią"- heh.. jeszcze byś mi zarzuciła, że sobie "nabijam licznik".

Offline okruszek

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1757
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #33 dnia: 12 Marca 2006, 13:17 »
Cytat: "groszek"
azzurra napisał/a:
A tamte dziewczyny mierzyły suknie z odkrytymi ramionami i wielkimi dekoltami.



No i co z tego?  Ich "problem" że im nie przyszkadzało to, że stanik się odcinał od sukni  Mogłaś nie patrzeć  

a dokładnie.
1 kwietnia 2006 - ślub cywilny

Będą bliźniaki :)

Offline azzurra
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1839
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #34 dnia: 12 Marca 2006, 16:52 »
No to teraz już widać, kto jeszcze w czarnym mierzył. Nie patrzyłabym, ale same się pytały wszystkich w salonie o zdanie  :wink:
No to im powiedziałam. Że przez czarny stanik trudno stwierdzić. 8)
Na babskim forum wcześniej czy później do głosu dochodzi zazdrość...

Offline groszek
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1871
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #35 dnia: 12 Marca 2006, 19:46 »
Ja tam się nikogo nie pytałam o zdanie. :) Polegam zawsze na swojej nieomylności ;)

Offline donia

  • entuzjasta
  • ******
  • Wiadomości: 776
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #36 dnia: 12 Marca 2006, 19:58 »
Cytat: "azzurra"
A tamte dziewczyny mierzyły suknie z odkrytymi ramionami i wielkimi dekoltami.


a co miały mierzyć suknie ślubne z golfem?? :mrgreen:

taki żarcik :lol:
żeby mi sie zaraz nie zebrało jak kozie za obierki
 :D
Proszę jakiegoś aniołka w niebie, daj mi skrzydełka, ja chcę do Ciebie

Offline Beth

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1930
  • Płeć: Kobieta
  • Master of disaster!
  • data ślubu: 02.09.2006
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #37 dnia: 12 Marca 2006, 20:18 »
Ja także jestem po mierzeniu (jeden salon - 8 "przymierzeń") i na 98% jestem już zdecydowana na pewną sukienkę. Niestety fantazje na temat tego co się podoba nie zawsze idą w parze z rzeczywistością, także będę musiała się zdecydować na spódnicę i gorset (na szczęście bez koła). Ostateczna decyzja zapdnie w sobotę następna, a gdy wybiorę - na pewno pokażę swoję zdjęcia w wybranej kiecce.
Co do życiowych rad - przede wszystkim 'nigdy nie mów nigdy', oceniaj salon po paniach obsługujących przede wszystkim, zobacz czy w salonie jest dobre oświetlenie i czy nie jesteś zbytwana byle czym.
Po drugie - uważam jednak, że lepiej jest pójść w białej bieliznie (wtedy ew. przymiarki sukien lekko prześwitujących, tudzież mocno wydekoltowanych są mniej stresujące), ale oczywiście każdy robi jak lubi. Nie będę komentować tego jak zachowują się inne przymierzające, bo wychodzę z założenia, że to ich sprawa. Oczywiście podstawowe zasady higieny to powinna być podstawa, chociażby ze względu na to, że zazwyczaj sukienki mierzy kilka/kilkanaście osób.  
Pierwsze przymiarki bywają zazwyczaj prowizoryczne, więc wystarczy mieć na nogach białe skarpetki. Dobrze też jest wziąć ze sobą koleżankę/ki i aparat. Ja miałam też ze sobą fasony sukienek, które mi się podobały, ale to się okazało mało przydatne :)
I po trzecie - uśmiech, dużo dystansu do siebie (zwłaszcza panie o podobnych gabarytach do moich), zaufanie do pań z obsługi, gdy już okaże się, że są go godne i nie bać się pytać, przymierzać, oglądać etc.
To salon i kobiety w nim pracujące są dla nas, a nie odwrotnie!

Offline madziulek

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4486
  • Płeć: Kobieta
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #38 dnia: 15 Marca 2006, 14:11 »
ja byłam w różowym :twisted: nikomu to nie przeszkadzało - suknie wybrałam w pierwszym salonie do jakiego weszłam .... potem jeszcze poszłam do innych ale nie było "błysku w oczach" więc wróciłam.  

Co do staników to każdy powinien mieć to w czym dobrze się czuje a zdanie innych osób w sumie jest mi obojętne . To mój dzień i moja sukienka a jak ktoś mnie pyta o zdanie to zawsze coś miłego powiem - nie zwracam uwagi na to jaki kto ma stanik bo nie o to tu  chodzi
Kuba 2007
Szymon 2010

Offline aaaneta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 4454
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #39 dnia: 15 Marca 2006, 14:41 »
Ja zalozylam cielisty ale i tak sie nie przydal, bo dziewczyna, ktora sie mna zajmowala kazala go sciagnac, bo wszystkie kiecki, ktore mierzylam mialy wszyte miseczki (i ja w mojej tez tak bede miala).
Tak w guncie rzeczy to wszystko jedno jaki stanik na przymiarki, bo w docelowym i tak sie bedzie przymierzac dopiero na poprawkach krawieckich.

Offline Lilkuś

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1447
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #40 dnia: 21 Lipca 2006, 12:32 »
a ja mierzyłam suknie całkiem przypadkiem :) spacerek z M i mamą po Świnoujsciu "o salon z sukniami, chodźmy" zobaczyłam suknie "przymierzamy" M wyprosiłam grzecznie i przymierzyłam suknie (w czarnym staniku z nieodpinanymi ramiączkami  :P ) zobaczyłam sie w lustrze i zakochalam :) koniec kropka tylko ta  i zadna inna :D było jeszce kilka fajnych ale jak to madziulek powiedziała
Cytuj
nie było "błysku w oczach"
 8)

ja juz znam siebie, ze jak sobie rajd po sklepach planuje to nic fajnego nei znajduje dlatego i z sunią poszłan na żywioł :D

Offline groszek
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1871
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #41 dnia: 21 Lipca 2006, 14:17 »
Ciekawie, jak chetnie salony dają poprzymierzać suknie w te upały. Jak ostatnio miałam przymiarkę swojej, babka się skarżyła, że przychodzą spocone brudaski i chcą mierzyć po 10 sukienek. A potem każdy chce kupić świeżą i pachnącą...  :roll:

Offline Lilkuś

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1447
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #42 dnia: 21 Lipca 2006, 14:33 »
groszku cos w tym jest, ale jednak każda chce mieć wymarzona suknię a ze okres letni i przeupalny to nikt na to nic nie poradzi....

żaden sprzedawca nie zamknie sklepu tylko dlatego, ze jest upał albo nie powoli przymierzyc sukni  - klient nasz pan

Offline kami
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 252
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #43 dnia: 21 Lipca 2006, 15:45 »
Cytat: "groszek"
Ciekawie, jak chetnie salony dają poprzymierzać suknie w te upały. Jak ostatnio miałam przymiarkę swojej, babka się skarżyła, że przychodzą spocone brudaski i chcą mierzyć po 10 sukienek. A potem każdy chce kupić świeżą i pachnącą...  :roll:


A ja nie rozumiem czegoś takiego. przeciez te suknie które sa wystawione w salonach to suknie tylko do przymiarki a jak przyjdzie juz do kupna to zamawiaja Ci nowiutka i pachnaca nowościa sukienke. Rozumiem doskonale taka kobiete która musi siedziec i co chwilke nosić suknie do przymiarki i wiem że nieraz zdażaja sie kobiety mało dbajace o higienę ale skoro chcę kupic suknie to powinna być dla mnie miła i bez żadnego grymasu powinna mi ja przynieśc a nie pózniej plotkowac do innych klientek że ktoś smierdział i chciał przymierzać suknie- w końcu jej za to płaca :twisted:  :twisted:
....Ten Pan i ta Pani są na siebie skazani.....

Offline groszek
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1871
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #44 dnia: 21 Lipca 2006, 15:52 »
Hmm.... a co z butami? Ja chodzę latem w japonkach i będąc w mieście zaczęłam przymierzać klapki wystawione na ulicy przed jednym ze sklepów. Pilnowała mnie jedna ze sprzedawczyń, ale nagle ze sklepu wyleciała sprzedawczyni z podkolanówką w ręce i popatrzyła tak na moje nogi (wcale nie brudne), jakby mnie chciała wzrokiem zabić. "Podkolanówkę niech pani zakłada, bo mi pani buty wybrudzi!".
Poszłam od takiej hołoty. Mogła mi sprzedawczyni wcześniej powiedzieć, grzecznym tonem...

Offline kami
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 252
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #45 dnia: 21 Lipca 2006, 16:14 »
groszek, Bo takie niestety sa realia u nas w kraju że sprzedawca ma Cie za nic

Wiem jednak jedno że jak przyjdzie mój czas na przymiarki sukien to jesli od progu sprzedawczyni będzie na mnie patrzec bokiem to napewno tam nic nie kupie nawet gdyby była tam moja wymarzona sukienka.
....Ten Pan i ta Pani są na siebie skazani.....

Offline azzurra
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1839
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #46 dnia: 21 Lipca 2006, 16:17 »
Cytat: "kami"
A ja nie rozumiem czegoś takiego. przeciez te suknie które sa wystawione w salonach to suknie tylko do przymiarki


I do wypożyczania ;) Jak chciałam w kwietniu, tuż po świętach, w jednym salonie coś mierzyć, to nie miałam co, bo większosć sukien była wypożyczona. To jest dla mnie kolejny argument przeciw pożyczaniu sukni  :!:  :!:  :!:
Na babskim forum wcześniej czy później do głosu dochodzi zazdrość...

Offline kami
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 252
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #47 dnia: 21 Lipca 2006, 16:30 »
Kolejny koszmar naszego realistycznego kraju.

Nie mam nic przeciw wypozyczalni sukien ślubnych, ale takie wypożyczalnie powinny miec inne suknie na stanie do wypożyczenia a nie te które są do przymierzenia.
....Ten Pan i ta Pani są na siebie skazani.....

Offline akto
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 268
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #48 dnia: 21 Lipca 2006, 22:04 »
a ja rozumiem ze sprzedawczynie się skarża na "brudaski", bo potem taka sukienka tez zaczyna smierdziec potem i kto kupi w taki salonie w ktorym sukienki smierdza??? ja bym wolala takie jukienki nawet nie przymierzac...



Offline groszek
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1871
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #49 dnia: 22 Lipca 2006, 14:31 »
martini, nie zrozumiałaś  :mrgreen:

Napisałam: "Poszłam od takiej hołoty. Mogła mi sprzedawczyni wcześniej powiedzieć, grzecznym tonem..."


Jak zaczęłam mierzyć (buty stały na parapecie sklepu, choc to raczej 'sklepik') to nie było żadnych skarpetek, stopek, podkolanówek w zasięgu wzroku. Po wtóre- jak napisałam, "pilnowała" mnie sprzedawczyni i też nie powiedziała słowa. Po chwili dopiero wyleciała ze sklepu starsza kobita, mniemam, że właścicielka i naprawdę opryskliwie zareagowała. Sama powiedz, czy chciałoby się tobie mierzyć w sklepie, gdzie mówią "Buty MI pani wybrudzi!" ?
Wystarczyło, aby powiedziała, "czy mogłaby pani założyć stopkę?" Z resztą... sądząc po wyciagnięciu tej podkolanówki, z którą przyleciala, to ona też już była na kilku nogach  :mrgreen:  Stopek by nie nastarczyli, żeby każdej klientce dać po jednej, a potem wyrzucać. Przy czym, musiałyby to być stopki grzybobójcze, bo sama w sobie przed chorobą raczej nie uchroni.

Reasumują, martini- nie chodzi o fakt zakładania stopek, tylko o sposób traktowania klienta.. jakby był brudną wszą.[/quote]

Offline Lilkuś

  • uzależniony
  • *******
  • Wiadomości: 1447
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #50 dnia: 22 Lipca 2006, 19:45 »
Cytuj
o sposób traktowania klienta..


groszku, niestety w niektórych sklepach pozostawia to wiele do życzenia....
ja sie Twojej reakcji nie dziwię i sama pewni bym wyszla ze sklepu gdyyby sprzedawczyni wyskoczya mi z takim tekstem
Cytuj
Buty MI pani wybrudzi!

 :!:

Offline okruszek

  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1757
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #51 dnia: 22 Lipca 2006, 20:37 »
Cytat: "martini"
Uwazam, ze uzywanie ich przy przymiarce zwyczajnie nalezy do dobrego tonu. Pomijam juz to, ze znacznie latwiej przymierza sie wtedy buty.

Wybacz, ale mysl o zakladaniu butow mierzonych przede mna przez 50 par -byc moze - spoconych, niekoniecznie czystych, a m,oze i zagrzybionych stop jakos nie napawa mnie zachwytem. Nie uwazam oczekiwan sprzedawczyn, o ktorych pisalas, za objaw przynaleznosci do "holoty".

zgadzam sie w zupełności z martą
1 kwietnia 2006 - ślub cywilny

Będą bliźniaki :)

Offline Aniutek83
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 2086
  • Płeć: Kobieta
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #52 dnia: 22 Lipca 2006, 21:13 »
hmm a u nas w dwóch salonach w miescie pani nie pozwala mierzyc sukni, tylko jak juz sobie upatrze ta wymarzona to ewentualnie moge przymierzyc i oni juz zdejma miare! Ale wybaczcie jak ja do cholery mam wiedziec czy w czyms dobrze wyglądam nie mierzac tego ? tak to ja sobie moge rajstopy kupic ale nie suknie slubną! a co z tego ,ze mi sie na wystawie spodoba skoro moge w tym wygladac okropnie! jakos wiele osób omija te 2 salony ( jedna włascicielka) z daleka! Ja juz na pewno tam nie pójde chocby mi sie spodobała nie wiem jak bardzo wiszaca tam suknia Pani stwierdziła ,ze po co dawac 10 do mkerzenia jak sie wybrudza a ja i tak wybiore jedna? No co to za chora polityka?

Offline liliann

  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 37559
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30 września 2006
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #53 dnia: 22 Lipca 2006, 22:14 »
Propozycja - zmienic salon.
Brak klientek = bankructwo...
"Ludzie, którzy stawiają sobie mierne cele życiowe, zazwyczaj osiągają to co zamierzali: nie dążą do niczego i niczego nie zdobywają. ”
— Richard M. Devos

Offline groszek
  • maniak
  • ********
  • Wiadomości: 1871
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #54 dnia: 23 Lipca 2006, 21:35 »
Ludzie to mnie jednak nie przestaną zadziwiać :D

Offline kami
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 252
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #55 dnia: 26 Lipca 2006, 09:44 »
W normalnym świecie to każdy sprzedawca czy sprzedawczyni powinni wychodzic do nas z "otwartymi rękami" gdy wchodzimy do ich sklepu czy salonu, gdyż miła obsługa i fajna atmosfera dodaje  uroku sklepikom i w zasadzie nawet jeśli nic nie kupimy to napewno przyjdziemy tam drugi raz i byc może wtedy zostawimy tam jakis grosik i w tedy jest utarg i sklep sie trzyma. Jeśli natomiast jest odwrotnie to tak jak liliann, napisała

Cytat: "liliann"
Propozycja - zmienic salon.
Brak klientek = bankructwo...
....Ten Pan i ta Pani są na siebie skazani.....

Offline Gosia-oosta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3322
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #56 dnia: 26 Lipca 2006, 13:50 »
Cytat: "akto"
a ja rozumiem ze sprzedawczynie się skarża na "brudaski", bo potem taka sukienka tez zaczyna smierdziec potem i kto kupi w taki salonie w ktorym sukienki smierdza??? ja bym wolala takie jukienki nawet nie przymierzac...

ale w salonach na wystawach są sukienki tylko do przymiarki..jak zaczynają śmierdzieć, to przecież można je wyprać..co za problem..tak samo mogłabyś kwestionować zasady sprzedazy w każdym innym sklepie odzieżowym czy obuwniczym..


Offline Gosia-oosta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3322
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #57 dnia: 26 Lipca 2006, 14:13 »
Cytat: "martini"
Cytat: "groszek"
"Podkolanówkę niech pani zakłada, bo mi pani buty wybrudzi!".
Poszłam od takiej hołoty


Wiesz Groszku, biorac pod uwage ile osob ma grzybice i biorac pod uwage ze nie kazdy dba o higiene stop..
Wybacz, ale mysl o zakladaniu butow mierzonych przede mna przez 50 par -byc moze - spoconych, niekoniecznie czystych, a m,oze i zagrzybionych stop jakos nie napawa mnie zachwytem.


a czym to różni się od wkładania spoconej skarpetki :?: dla mnie niczym..myślisz, że grzybica nas nie dopadnie :?:

Cytat: "martini"
Nie uwazam oczekiwan sprzedawczyn, o ktorych pisalas, za objaw przynaleznosci do "holoty".



groszek nie pisała o oczekiwaniach sprzedawczyni, tylko o jej tonie wypowiedzi, a to subtelna różnica..może Tobie tego typu ton nie przeszkadzałby, ale jednak większości zdecydowanie nie podobałby się..


Offline akto
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 268
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #58 dnia: 27 Lipca 2006, 15:20 »
Cytat: "oosta"

ale w salonach na wystawach są sukienki tylko do przymiarki..jak zaczynają śmierdzieć, to przecież można je wyprać..co za problem..tak samo mogłabyś kwestionować zasady sprzedazy w każdym innym sklepie odzieżowym czy obuwniczym..


nie no pewnie, ja nie mowie ze nie powinny dać przymierzyć i że suknie mogą dać do prania, ale to są dla nich dodatkowe koszty, są salony gdzie suknie sprzedaje się te które wiszą akurat na wieszaku, czy manekinie, a taka prana suknia juz jest mniej warta od nowej, więc dla nich to tez w jakimś sensie strata...

ja napisałam, że po prostu po częsci je rozumiem, ale uwazam ze w salonie/sklepie najważniejszy jest klient nie wazne jakiby on nie byl...
kiedys w LO dorabialam sobie na wakacjach w salonie samochodowym, pamiętam że kiedyś czyścilam jakis super samochód (skóra klima radio itp) i przyszedl klient i wtedy się dziwilam ze sprzedawca w ogole pokazuje mu ten samochod bo gość wygladal jak ciec w boże ciało, a okazalo sie ze jest nieźle dziany i wlasciwie to wplacil cala sume od reki...
i tak jest tez w salonie sukien ślubnych, może przyjść jakas niezadbana dziołcha a zostawi okrągłą sume i choćby dla tej jednej klientki panie powinny być miłe i uprzejme bo ona powie koleżankom itd...



Offline Gosia-oosta

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 3322
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 30.06.2007
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #59 dnia: 28 Lipca 2006, 09:52 »
Cytat: "akto"
nie no pewnie, ja nie mowie ze nie powinny dać przymierzyć i że suknie mogą dać do prania, ale to są dla nich dodatkowe koszty, są salony gdzie suknie sprzedaje się te które wiszą akurat na wieszaku, czy manekinie, a taka prana suknia juz jest mniej warta od nowej, więc dla nich to tez w jakimś sensie strata...

koszt penie tak, ale nie strata..przecież i tak zarabiają, często nie mało..więc z marketingowego punktu widzenia czyszczenie jest w cenie :) wszyscy dobrze wiemy, że nic nie ma za darmo, a gratisy istnieją tylko z nazwy..
Cytat: "akto"
może przyjść jakas niezadbana dziołcha a zostawi okrągłą sume i choćby dla tej jednej klientki panie powinny być miłe i uprzejme bo ona powie koleżankom itd...

dokładnie tak jest..tak się buduje renomę..


Offline czarnulka1984

  • nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 21
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #60 dnia: 2 Sierpnia 2006, 13:59 »
Witajcie dziewczyny nie wiem czy jestem tu w temacie ale generalnie mam pytanie do beth bo widze ze bedziesz miala Galaxy cudo nad cudami przynajmniej dla mnie. Jaki jest teraz koszt tej sukieneczki i gdzie ją zakupilas? A moze bedziesz chciala sprzedac tylko nie wiem jakie masz wymiary?? pozdrawiam

Offline Di

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6253
  • Płeć: Kobieta
  • Nat :)
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #61 dnia: 6 Września 2006, 19:53 »
Ja na szczescie trafilam na dobry salon w Szczecinie, zreszta chwalony na forum nie raz. Jest to pierwszy i ostatni salon do jakiego sie wybralam, bo z miejsca przywitano mnie cieplo i milo :) Bardzo podoba mi sie podejscie sprzedawcow i szefowej - niewazne jaka suknie i za ile sie kupuje (czy wypozycza) - nawet jesli jest to suknia najtansza ich zadaniem jest tak wszytsko zrobic by klientka czula sie swietnie i zeby wygladala jak w najlepszej sukni na swiecie. To jest to. Z mierzeniem tez nie ma problemow - przeciez nie kupisz sukni jesli nie nalozych kilkunastu by sprawdzic w czym jest najlepiej :)

Offline gosiaczekk
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 5114
  • Płeć: Kobieta
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #62 dnia: 10 Września 2006, 15:15 »
Cytat: "czarnulka1984"
ale generalnie mam pytanie do beth bo widze ze bedziesz miala Galaxy cudo nad cudami przynajmniej dla mnie. Jaki jest teraz koszt tej sukieneczki i gdzie ją zakupilas?


Co prawda to nie do mnie pytanko, ale mogę pomóc przecież :) Ja również będę miała tę samą suknię co Beth. Cena w Szczecinie to 2600zł + 140 welon. Pozdrawiam :)

Offline .:Anka:.
  • Global Moderator
  • Chuck Norris
  • *****
  • Wiadomości: 23667
  • Płeć: Kobieta
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #63 dnia: 10 Września 2006, 18:27 »
Cytat: "czarnulka1984"
do beth bo widze ze bedziesz miala Galaxy cudo nad cudami przynajmniej dla mnie. Jaki jest teraz koszt tej sukieneczki i gdzie ją zakupilas?

Beth wypożyczała w salonie w Pozaniu; przejżyj jej odlicznie - chyba tam pisała co i jak i za ile.. :mrgreen:

Offline tete

  • "Nikt nie lubi samotności. Ja tylko nie próbuję się z nikim na siłę zaprzyjaźniać. To prowadzi do rozczarowań."
  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6151
  • Płeć: Kobieta
  • data ślubu: 2.06.2007
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #64 dnia: 25 Października 2006, 16:14 »
ŻABCIA!!!!!ja mam takie same doświadczenia z tym salonem visa Carrefura!!!ten okropny babsztyla stwierdził żeby "niczego nie dotykac","nie przymierzac"(bo mam duzo czasu) a wogóle to ONA  NIEMA CZASU!!!!!! i że moze mi katalogii dac :twisted:  :twisted:  :twisted:  :twisted:  :twisted:  :twisted:  :twisted:  :twisted: szok
Nikt nie lubi samotności. Ja tylko nie próbuję się z nikim na siłę zaprzyjaźniać. To prowadzi do rozczarowań.

Offline akto
  • bywalec
  • ****
  • Wiadomości: 268
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #65 dnia: 26 Października 2006, 16:21 »
ja w wawie widzialam dwa takiesalony gdzie na sukienkach bylo napisane zeby ich nie dotykac... :/



Offline Di

  • Chuck Norris
  • ********
  • Wiadomości: 6253
  • Płeć: Kobieta
  • Nat :)
Przymierzanie sukni - jak się przygotować
« Odpowiedź #66 dnia: 27 Października 2006, 11:19 »
Cytat: "akto"
zeby ich nie dotykac... :/


Be sensu to troche....