Ludzi "nabijajacych" sobie posty wylacznie przez pisanie dwuwyrazowych postow znajdziesz wszedzie, na kazdym forum, nie tylko tutaj.
Cieszę się, że jednak się zgadzasz, że tutaj też "nabija" się posty.
Nie znam się na forach, to jedyne, na którym regularnie się udzielam. Tutaj takie krótkie posty szczególnie mnie drażnią, bo nic nie wnoszą do dyskusji, tylko tracę czas na ich przerzucanie szukając informacji, ktore są mi potrzebne.
Rozumiem, że są tematy, w których chodzi właśnie o wyrażanie zdania, ale drażni mnie to, np. w topicku: własnoręcznie zrobione zaproszenia. Ja też mam zamiar sama zrobić moje. Wchodzę tam, bo szukam pomysłów, rad. A co widzę? Jak ktoś zamieści zdjęcie własnego zaproszenia to idzie cała strona achów i ochów! I to mnie drażni! Po co? Co to ma wnosić? Rozumiem, że można się wypowiedzieć i dodatkowo zamieścić wyrazy uznania, ale tylko kilkanaście wypowiedzi w stylu: bardzo się się te Wasze zaproszenia podabają.

? Wszystkie? Każdego? Nie wierzę! Myślę, że jest to chwalenie z grzeczności i to mnie mierźwi. Wolę krytykę niż chwalenie z grzeczności.
Tak samo jest z sukniami. Dziwczyny się pytają: w ktorej wyglądam najlepiej, a odpowiedzi są: mnie się podobasz we wszystkich. Tak, to imj przyszli mężowie pewnie odpowiadają, bo dla nich są najpiękniejsze, ale one się nas pytają, żebyśmy im naprawdę doradziły!
No, rozpisałam się, pomarudziłam... Mam nadzieję, że komuś może da to do myślenia. Przede wszystkim tym, którzy bezkrytycznie przyjmują te achy i ochy...
Zaznaczę, że nie mam nikogo konkretnego na myśli! A jak ktoś to weźmie do siebie, to znaczy, że ma nieczyste sumienie

P.S. DO MOJEGO ŚLUBU MNIEJ NIŻ PÓŁ ROKU!