A u mnie bedzie wyprowadzeie z domów przy orkietsrze, mi osobiście ten zwyczaj sie bardzo podoba i nie widze w tym nic z obciachu

To nie jest wiejski zwyczaj bo ja na wsi nie mieszkam

U Nas bedzie tak ,że w piatek bedziemy robić korone - stroic klatki, najpierw u Pana Młodego poźniej u Pani młodej, wtedy wszyscy młodzi maja okazje sie poznać

Oczywiście Państwo Młodzi korony sie nie tykaja, wszystko robia znajomi

W dniu ślubu goście Pana Młodego jada do niego do domu, tam tez jedzie orkiestra , kamerzstra i fotograf,świadkowa wyprowadza go z domu,i póxniej wszyscy jada do Pani Młodej gdzie czekaja wszyscy goście z jej strony, świadek idzie po Pania Młoda, Pan Młody z rodzicami czeka

Pani młoda wita sie z młodym i jego rodzicami i zaprasza na Błogosławieństwo, orkietsra gra jakas tam melodie na Błogosławieństwie, i przy wyprowadzeniu Państwa Młodych, i wszycy razem jada do Kościoła

Tak właśnie jest u mnie tradycja
Dodam jeszcze że moze wywodza sie te obyczaje ze wsi, no ok jesli tak, ale czy to znaczy ze jak cos jest ze wsi to znaczy ze jest obciachowe od razu ?? ja nie widze róznicy pomiedzy tym ze cos jest ze wsi a cos jest z miasta

Rozumiem moze sie to komuś nie podobać, ale mówienie ze to jest wiejskie w sensie negatywnym to troche nie na miesjcu
